foto: GKS Katowice
Reklama

Po emocjonującym, szczególnie w pierwszej połowie, spotkaniu GieKSa pokonała Stal Rzeszów 3:2. Decydującą o zwycięstwie bramkę strzelił w końcówce Grzegorz Janiszewski.

W jedenastce Stali wyszło dwóch dobrze znanych przy Bukowej zawodników: Grzegorz Goncerz i Damian Michalik. W wyjściowym składzie GieKSy w pierwszym składzie zadebiutował za to sprowadzony w zimę Piotr Kurbiel, który już w czwartej minucie dał prowadzenie podopiecznym trenera Rafała Góraka. Od tego momentu rzeszowianie ruszyli do ataku i już w 13 min. było 1:1. Mocny strzał Goncerza Mrozek co prawda zdołał sparować na poprzeczkę, ale przy dobitce Reimana był już bez szans. Ten gol obudził gospodarzy, którzy osiągnęli przewagę na boisku, którą już w 19 min. na bramkę zamienił Michalski. Goście nie dali jednak za wygraną i raz po raz przedzierali się pod katowicką bramkę. Blisko szczęścia byli m.in. Reiman, Kostkowski i Kłos. Dominacja Stali przyniosła w końcu efekt w 35 min., kiedy Kłos wyprzedził Michalskiego i strzałem głową wyrównał wynik spotkania. W końcówce to przyjezdni nadal atakowali, nie udało im się jednak zdobyć trzeciej bramki i po 45 min. było 2:2.

Reklama

Druga odsłona toczyła się w znacznie wolniejszym tempie. Początkowo nieznaczna przewaga należała do Trójkolorowych, ale z czasem to Stał znów zaczęła dominować. Najbliżej pokonania Mrozka był w 75 min. Reiman, katowicki bramkarz wykazał się jednak sporym refleksem i zdołał wybić futbolówkę na poprzeczkę. Dwie minuty później to gospodarze mogli wyjść na prowadzenie. Bardzo dobre podanie w polu karnym otrzymał Kiebzak, minimalnie jednak przestrzelił. Losy spotkania rozstrzygnęły się w 85 min., kiedy błąd popełnił golkiper gości, a do wybitnej przez niego piłki doskoczył Grzegorz Janiszewski, który wpakował ją do siatki. W ostatniej minucie doliczonego czasu rezultat spotkania mógł jeszcze podwyższyć Błąd, który nie wykorzystał jednak rzutu karnego. Tym samym mecz skończył się szczęśliwym zwycięstwem GieKSy 3:2.

Wypowiedzi po meczu

Marcin Wołowiec (Stal Rzeszów): Przegrać z GKS-em na jego boisku to jest żaden wstyd i tak naprawdę niejeden zespół tu już przegrał i niejeden pewnie jeszcze przegra. GKS Katowice to jest klasowa drużyna jak na tą ligę i pewnie zmierza z powrotem do pierwszej ligi, niemniej jednak my dzisiaj postawiliśmy bardzo duże wymagania i jest duży niedosyt, bo remis był w zasięgu ręki.

Rafał Górak (GKS Katowice): Uważam, że był to bardzo dobry mecz z bardzo dobrze dysponowanym przeciwnikiem. Ogromne gratulacje dla przeciwnika za poprzeczkę, którą nam postawił na Bukowej. Dawno nie graliśmy przeciwko drużynie, która potrafiłaby zepchnąć GKS do defensywy, ale wyszliśmy z tego obronną ręką dzięki olbrzymiemu charakterowi, który drużyna pokazała i to jest najważniejsze.

GKS Katowice – Stal Rzeszów 3:2 (2:2)

Bramki: Kurbiel, Michalski, Janiszewski – Reiman, Kłos

GKS Katowice: Mrozek – Michalski, Jędrych, Janiszewski, Rogala (73. Wojciechowski) – Kiebzak, Stefanowicz (67. Habusta), Błąd, Gałecki, Woźniak (81. Wroński) – Kurbiel (83. Szwedzik)

Stal Rzeszów: Kaczorowski – Kostkowski, Reiman, Kotwica, Kłos, Goncerz (70. Pląskowski), Szeliga (80. Pieczara), Góra (89. Plewka), Głowacki, Michalik, Trznadel

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
29 + 23 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.