Miasto szuka firmy, która przygotuje system do liczenia samochodów w Centrum Przesiadkowym „Sądowa”. System ma też pokazywać ile jest wolnych miejsc postojowych. Centrum formalnie jest gotowe, ale jeszcze nie zostało uruchomione. Ruszy dopiero w wakacje.
W sumie Centrum Przesiadkowe „Sądowa” to koszt rzędu 57 mln zł. Nowy dworzec dla autobusów dalekobieżnych w Katowicach ma zastąpić ten na ulicy Piotra Skargi. CP „Sądowa” miał być gotowy pod koniec 2019 roku, formalnie już jest, ale mamy czerwiec 2020 i jeszcze nie został otworzony. Teraz miasto ogłasza postępowanie na system liczenia samochodów na parkingu, który pomieści 54 pojazdy.
„Zaprojektowanie, dostawa i uruchomienie systemu bezprzewodowego dla potrzeb zliczania i informowania kierowców o zajętości miejsc postojowych na parkingu zewnętrznym przy węźle przesiadkowym Sądowa w ramach zadania pn.: „Katowicki System Zintegrowanych Węzłów Przesiadkowych – Węzeł Sądowa” – tak brzmi nazwa postępowania ogłoszonego przez miasto.
Firma ma wdrożyć system, dostarczyć i zamontować m.in. 54 czujki potrzebne do liczenia pojazdów, dwie tablice informacyjne oraz serwer.
Całość zamówienia ma nie kosztować więcej niż 142 tys. zł netto. Oferty można składać do 10 czerwca.
System automatycznego identyfikowania pojazdów warto zamontować w obiektach gdzie mamy ~1000 miejsc na kilku poziomach a nie na placu na 50 samochodów.
Zamiast tego systemu proponowałbym raczej zamontowanie pancernych barierek zapobiegających wjazdowi samochodów osobowych do części dworca przeznaczonej dla autobusów. Jestem pewien że po otwarciu dworca będzie mnóstwo kierowców którzy tam będą wjeżdżać. „Panie ja z walizkami mam chodzić”
A daszek między wejściem do budynku a wiatą już zbudowali? #niedasie
System za 150 tys. do zaliczenia 50 samochodów, ten który to wymyślił niech płaci z własnych pieniędzy.