Zamiast na kwarantannie, leżał pijany na ławce w centrum Katowic. Policjanci przeprowadzili interwencję wobec pijanego mężczyzny, który leżał na ławce…na ulicy Młyńskiej. Jak się okazało pijany mężczyzna powinien przebywać na kwarantannie.
Kilka dni temu policjanci zaniepokojeni podeszli do mężczyzny leżącego na ławce. Myśleli że zasłabł.
„Okazało się, że powodem słabości, była zbyt duża ilość wypitego alkoholu. Podczas interwencji policjanci ustalili, że mężczyzna powinien przebywać w Bielsku Białej, gdzie miał odbywać kwarantannę po powrocie do kraju z zagranicy. Mężczyzna dodatkowo pomimo obowiązku zasłaniania twarzy, nie miał maseczki. Ze względu na zagrożenie zdrowia, a nawet życia mężczyzny policjanci podjęli decyzję o umieszczeniu go zgodnie z procedurami w policyjnym areszcie, gdzie trzeźwiał” – wyjaśnia Agnieszka Żyłka z katowickiej policji.
Strażnicy miejsce przetransportowali mężczyznę. Po wytrzeźwieniu trafił do ośrodka na kwarantannę.
„W związku ze złamaniem obowiązku izolacji przez mężczyznę, policjanci powiadomili Powiatowego Inspektora Sanitarnego. Przypominamy, że zgodnie z obowiązującym prawem, każdy kto został objęty kwarantanną ma obowiązek pozostać w domu aż minie jej termin lub organ wydający decyzję poinformuje daną osobę o wygaśnięciu jej kwarantanny” – dodaje Żyłka.
Teraz mężczyzna musi się liczyć z karą administracyjną sięgającą nawet 30 tys. złotych.
Mam nadzieję, że dostanie to 30000 zł kary.