Załęże: Płonęła hala, gasili ją strażacy. Do pojawienia się ognia doszło w sobotę wieczorem. Udało się opanowali pożar, ale ciągle trwa dogaszanie elementów hali.
Ogień przy ulicy Bocheńskiego pojawił się po godzinie 18.00. Płonęła hala o wymiarach 150 x 30 x 4m. To dwukondygnacyjny budynek (hala główna i antresola), w środku znajdowała się m.in. makulatura, gaz do zapalniczek czy inne substancje chemiczne. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
– To jest stara hala magazynowa z dużą ilością materiałów łatwopalnych, ubrań, materiałów papierniczych, substancji chemicznych, mieszanki alkoholu, gazu do zapalniczek w bardzo dużych ilościach – powiedział nam Adam Kryla, rzecznik katowickich strażaków.
– W zdarzeniu nie było osób poszkodowanych. Pożar został opanowany ok. godz. 20:30 – poinformowały służby kryzysowe wojewody.
Jak się dowiedzieliśmy od Adama Kryli z katowickiej Straży Pożarnej dogaszanie pogorzeliska ciągle trwa. Potrwa jeszcze kilka godzin. O godzinie 20.30 natomiast jak zaznacza doszło do lokalizacji źródła pożaru. Trzeba było też z wnętrza wycofać strażaków, bo zaczął wybuchać gaz do zapalniczek.
Na miejscu działały 32 zastępy straży pożarnej, trzeba było sprowadzać jednostki z innych miejscowości.
Obecnie trwa dogaszanie pogorzeliska. Czynności na miejscu potrwają jeszcze kilka godzin.
Przepraszam, ale kto miał gasić, szewcy?