Miasto Katowice przegrało proces z wykonawcą MCK. Chodzi o 40 mln zł na rzecz firmy Polimex-Mostostal, którą Katowice wyrzuciły z placu budowy Międzynarodowego Centrum Kongresowego. Urzędnicy nie chcą komentować wyroku, który jest już prawomocny.
MCK to jedna z większych inwestycji w Katowicach. Budowa wartego 255 mln zł obiektu ruszyła w 2011 roku miała zakończyć się w połowie 2013 roku. W 2012 roku miasto zerwało umowę z Polimexem-Mostostal z obawy, że ten nie będzie w stanie dokończyć inwestycji w czasie. Magistrat obawiał się utraty dofinansowania unijnego.
– Nie zrealizowanie inwestycji w 2015 roku byłoby jednoznaczne z utratą dofinansowania unijnego w kwocie 152,92 mln zł. Rok 2015 był ostatnim możliwym terminem ukończenia inwestycji przy zachowaniu dofinansowania – podkreślają urzędnicy.
Ostatecznie inwestycja została dokończona przez firmę Warbud.
– Decyzja o rozwiązaniu umowy została podjęta w pełni świadomie i pozwoliła zrealizować inwestycję w czasie – a tym samym zachować dofinansowanie na poziomie 73,3% wartości projektu, które wyniosło finalnie 182 mln zł (dofinansowanie ostatecznie było większe z uwagi za wzrost kosztu całkowitego inwestycji do 377,86 mln zł) – informuje w komunikacie prasowym katowicki magistrat.
Proces Polimexu-Mostostal z miastem zakończył się 5 marca. Sąd zasądził na rzecz wykonawcy MCK 40,4 mln zł. Z uwagi na wcześniej naliczane kary na wykonawcę przez miasto, będzie to skutek finansowy wynoszący 28 mln zł. Wyrok sądu jest prawomocny.
– Nie komentujemy orzeczeń sądów. Przed podjęciem jakichkolwiek kroków musimy najpierw zapoznać się z uzasadnieniem wyroku – mówi Ewa Lipka, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Katowice.