Czy jest szansa na podział Kostuchny? Pojawiają się głosy o odłączeniu osiedla Bażantowo

Czy jest szansa na podział Kostuchny? Pojawiają się głosy o odłączeniu osiedla Bażantowo. Teoretycznie jest taka możliwość. Winne mają być inwestycje, które w dużej mierze mają być realizowane właśnie przy osiedlu Bażantowo, kosztem reszty dzielnicy.

– Mnie to troszkę smuci. Jest taki podział stara-nowa Kostuchna – mówił w rozmowie z InfoKatowice.pl, radny miejski Dawid Kamiński (PiS). Prywatnie akurat mieszkaniec osiedla Bażantowo. Jego zdaniem podział liczącej nieco ponad 11 tys. mieszkańców Kostuchny nie miałby sensu.

– Ciężko mi sobie to jakoś wyobrazić, żeby samo Bażantowo było osobną dzielnicą – mówi.

Radny zaznaczył, że rok 2020 ma być rokiem, którym zostaną wydzielone tereny w starej części dzielnicy pod nowe inwestycje. Podkreślił, że faktycznie inwestycje są bardziej widoczne właśnie na Bażantowie.

– To się wiąże z tym, że w tej starszej części dzielnicy Kostuchna, nie ma też tyle wolnych terenów żeby inwestować – mówił radny Dawid Kamiński.

Formalnie możliwość jest

Teoretycznie jest taka możliwość. Część mieszkańców zwróciła się do prawnika Stowarzyszenia Bona Fides w tej sprawie. Chcieli się dowiedzieć, czy istnieje możliwość odłączenia, a de facto „wyrzucenia” Bażantowa z Kostuchny. Możliwość jest.

Sprawę tworzenia jednostek pomocniczych (dzielnic) reguluje statut miasta. Wynika z niego, że: „Rada może tworzyć jednostki pomocnicze z własnej inicjatywy po przeprowadzeniu konsultacji z mieszkańcami lub z inicjatywy mieszkańców, w granicach określonych uchwałą”. Z tym, że inicjatywa mieszkańców musi mieć poparcie co najmniej 10 % mieszkańców jednostki, posiadających czynne prawo wyborcze.

Statut miasta mówi też, że „rada może dokonywać łączenia, podziału i znoszenia jednostek pomocniczych z własnej inicjatywy po przeprowadzeniu konsultacji z mieszkańcami lub na wniosek mieszkańców zainteresowanych jednostek”.