Reklama

Władze Katowic nie chcą budowy ronda na skrzyżowaniu ulic Ligockiej i Hetmańskiej. W godzinach szczytu często ten rejon jest całkowicie zakorkowany. Aby usprawnić ruch jeden z miejskich radnych zaproponował budowę w tym miejscu ronda. Magistrat stwierdził, że to nie rozwiąże problemu.

Propozycję budowy ronda zawarł w swojej interpelacji z 1 grudnia radny miejski Adam Lejman-Gąska. Według niego skrzyżowanie ulic Ligockiej i Hetmańskiej jest „wąskim gardłem” na trasie łączącej południowe dzielnice (głównie Ligotę i Panewniki) z centrum Katowic. W godzinach szczytu tworzą się kilkusetmetrowe korki, powodując stratę czasu mieszkanek i mieszkańców zmierzających do pracy i z pracy do domu (pisaliśmy o tym tutaj).

Reklama

Radny wskazywał, że centrum przesiadkowe na Ligocie problemu nie rozwiązało, a autobusy „solidarnie stoją w korku z samochodami osobowymi”. Rondo miałoby poprawić sytuację.

Do sprawy odniosły się władze Katowic. Stwierdzono, że aktualnie prowadzone są czynności dla przygotowania postępowania przetargowego na zlecenie wykonania dokumentacji projektowej dla przedłużenia ulicy Feliksa Bocheńskiego w kierunku Ligoty i Panewnik. Według magistratu to rozwiązanie, jako dodatkowy dojazd do dzielnic z kierunku północnego, powinno w znaczący sposób ograniczyć ruch na ciągu drogowym ulic Piotrowicka – Ligocka i wpłynąć na poprawę warunków ruchu.

– Ponadto pragnę zauważyć, że przebudowa przedmiotowego skrzyżowania nie rozwiąże problemu przepustowości układu drogowego w tej części miasta, ponieważ nie obniży rzeczywistych natężeń ruchu. W związku z powyższym informuję, że podjęto decyzję, aby działania Miasta Katowice były skoncentrowane na działaniach systemowych tj. budowie przedłużenia ulicy Bocheńskiego oraz dokończeniu realizacji węzłów przesiadkowych – stwierdził wiceprezydent Bogumił Sobula.

Reklama

6 KOMENTARZE

  1. Obiecanki cacanki !!!!! Przedłużenie Bocheńskiego stara śpiewka. A komu służy węzeł przesiadkowy w Ligocie, bo to chyba kolejne pieniądze wyrzucone w błoto

  2. A dlaczego nikt z Urzędu Miasta nie zobowiązał inwestora (Lidl gdy sie budował) do przebudowy skrzyżowania ?
    Stary nie jestem, a pamiętam, że w tym miejscu było tylko przejście dla pieszych wzbudzane przyciskiem. Czerwone światło włączało się tylko wtedy gdy od strony centrum Katowic przyjechał autobus.
    Wjazd w Hetmańską był na zasadach ogólnych (czyli wyjeżdżając z Hetmańskiej należało ustąpić tym na Ligockiej.

    Może warto na kilka dni w tym miejscu wyłączyć sygnalizację ? Ot przeprowadzić testy.

    Bo jakoś na Hetmańskiej nidgy nie widziałem wiecej niż 3 samochodów oczekujących na wyjazd

  3. Stare powiedzenie mówi, że jeden o kozie, drugi o wozie. Tylko szkoda, że nikt nie widzi powodu tych korków w tym miejscu, czyli niezsynchronizowanych, podwójnych świateł w zbyt bliskiej odległości, które blokują istniejące rondo. I jeszcze jedno stare, ale jare: myślenie ma przyszłość, ale niewprawionym szkodzi, panowie urzędnicy!

    • Nie spodziewaj się że w głowie urzędnika MZUiM na połączeniu synaps pojawi sie taki pomysł: skoro światła są oddalone o 20 m to może je zsynchronizujmy i obsłużmy jednym sterownikiem ?
      Jest takie stare powiedzenie: jak urzędnik coś obieca to znaczy że obiecał 🙂

  4. Obawiam się,że ul. Hetmańską AA chodzi tylko w niedzielę do kościółka, bo normalnie w tygodniu to korek samochodów zaczyna się od świateł przy poczcie do Rolnej.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
24 − 4 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.