Akt oskarżenia dla byłego prezesa i pracownika Parku Śląskiego. Jeden z nich przyznał się do winy. Prokuratura Okręgowa w Katowicach zakończyła śledztwo w sprawie korupcji w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku.
Do Sądu Rejonowego Katowice-Zachód w Katowicach skierowano akt oskarżenia przeciwko byłemu prezesowi Parku Krzysztofowi O. oraz byłemu pracownikowi Markowi P.
Krzysztof O. został powołany na stanowisko prezesa Parku Śląskiego po przejęciu władzy w regionie przez PiS. Szybko został odwołany po tym jak się okazało, że spółka pod jego kierownictwem chce kupić dla niego samochód hybrydowy, wcześniej też zatrzymano pracownika spółki Markowi P., kierownika projektu modernizacji Parku.
Marek P. – jak wynika z doniesień medialnych – miał być jedną z pierwszych osób zatrudnionych w spółce zaraz po przyjściu nowego prezesa. Natomiast z informacji, które udało nam się uzyskać, nabór na stanowisko, które zajmował Marek P. miał być otwarty. – To nie był żaden partyjny wsad – mówił nam nasz informator.
– Mężczyźni odpowiedzą przed Sądem za przyjęcie korzyści majątkowej w kwocie 100.000 złotych, w związku z pełnionymi funkcjami publicznymi. Nadto Krzysztof O. oskarżony został o posiadanie bez wymaganego zezwolenia amunicji – tłumaczy Marta Zawada-Dybek z Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
Do procederu korupcyjnego miało dojść pod koniec maja. – Jak wynika z ustaleń śledztwa pieniądze zostały wręczone przez osobę fizyczną w zamian za doprowadzenie do zawarcia umowy dzierżawy terenu pod pawilon handlowy na terenie Parku Śląskiego – tłumaczy rzecznik prokuratury.
U byłego prezesa zabezpieczono 61 sztuk różnego rodzaju amunicji, na którą nie posiadał stosownego zezwolenia. Marek P. przyznał się do zarzucanego mu czynu. Krzysztof O. natomiast nie przyznał się do przyjęcia łapówki.
W sumie każdemu z mężczyzn grozi 8 lat więzienia.