Reklama
W nocy z niedzieli na poniedziałek doszło do pożaru w kopalni Murcki-Staszic. Nie ma rannych, pożar udało się opanować.
Pożar wykryły czujnik zanim jeszcze pojawiło się zadymienie. Udało się go ugasić. Nie ma poszkodowanych.
Reklama
Ogień pojawił się na poziomie 900 metrów. Na szczęście w pobliżu nie było ludzi. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, pożar prawdopodobnie był endogeniczny – czyli powstał bez udziału przyczyn zewnętrznych. Ma to związek z procesem samozagrzewania się węgla przez kontakt z tlenem.
Rejon pożaru jest teraz monitorowany. Tylko w tym roku w kopalni Murcki-Staszic zginęło 5 górników.
Reklama