Premier zachwalał Mały ZUS na Śląsku. Mali przedsiębiorcy z Katowic i nie tylko zapłacą mniej – w sumie szacuje się, że nawet ponad 300 tys. firm skorzysta z nowej ulgi. Chodzi o to żeby firmy, które nie mają dużych przychodów, nie ponosiły znacznych kosztów na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
W niedzielę, premier Mateusz Morawiecki pojawił się w jednej z piekarni na terenie naszego regionu, gdzie spotkał się z przedsiębiorcami. Przy okazji promował nowe rozwiązanie skierowane dla firm o małych dochodach – Mały ZUS Plus. To modyfikacja obecnie istniejącego Małego ZUSu,.
– Tutaj w Pilchowicach niedaleko Knurowa na Górnym Śląsku i w całej Polsce przedsiębiorcy, którzy będą mogli się wykazać obrotami nie wyższymi niż 10 tys. zł miesięcznie i dochodami nie wyższymi niż 6 tys. zł miesięcznie, będą mogli mieć ulgę w płatności na ZUS, a to bardzo ważne, by móc się rozwijać – mówił cytowany przez PAP szef rządu.
Ile zostanie w kieszeni?
Mały ZUS to rozwiązanie, które sprawi, że w kieszeni przedsiębiorcy zostanie miesięcznie kilkaset złotych więcej. Ma wejść w życie od stycznia 2020 roku.
Przykładowo, przedsiębiorca, którego średni miesięczny dochód wynosi 2,8 tys. zł, w przyszłym roku ma zapłacić za ubezpieczenie miesięcznie około 440 zł, plus obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne. Tym samym zyska w stosunku do pełnego ZUS-u – bez ubezpieczenia zdrowotnego -około 550 zł.
Jak podaje PAP nie każdy będzie mógł skorzystać z Małego ZUS Plus. Oprócz kryterium dochodowego, w poprzednim roku trzeba prowadzić działalność przez minimum 60 dni. Z obniżki nie skorzystają rozliczający się w poprzednim roku w formie karty podatkowej i jednocześnie korzystający ze zwolnienia sprzedaży z podatku VAT.
Na to rozwiązanie nie mogą liczyć też ci, wykonujący działalność na rzecz swoich byłych pracodawców. Rząd chce w ten sposób zablokować usuwanie pracowników z etatów.
SÜß po niemiecku znaczy „słodki” :I