Urząd Miasta Katowice / fot. InfoKatowice.pl
Reklama

Sytuacja finansowa Katowic nie taka zła. Nagrody dla dyrektorów będą. Wstrzymania ich chciał miejski radny Dawid Durał. Jego zdaniem powinny trafić do szeregowych pracowników, którzy zarabiają poniżej średniej krajowej. Tak nie będzie.

W tej sprawie do prezydenta Katowic Marcina Krupy zwrócił się niezrzeszony radny Dawid Durał. Argumentował, że sytuacja budżetowa miasta nie jest dobra, a rynek pracy kusi bardziej niż praca w urzędzie. Chciał przekazania nagród dla dyrektorów szeregowym pracownikom miejskich instytucji.

Reklama

– Pozwoli to zniwelowanie dysproporcji i być może (choćby w niewielkim stopniu) wstrzyma odpływ kadry pracowników z Urzędu Miasta Katowice oraz zachęci nowe osoby do zatrudnienia się w UM Katowice. Jednocześnie dla szeregowych pracowników UM Katowice bulwersujące mogą być informacje o przyznawaniu nagród po kilka czy kilkanaście tysięcy PLN dla dyrektorów i naczelników (choćby znana sprawa nagrody prawie 20 000 PLN dla dyrektora miejskiego muzeum) – podkreślał radny.

W odpowiedzi Bogumił Sobula wiceprezydent Katowic stwierdził, że pomysł nie rozwiąże problemu.

– Zaproponowane rozwiązanie nie stanowi skutecznego narzędzia w niwelowaniu dysproporcji w strukturze płac ze względu na doraźny i jednorazowy charakter – tłumaczył Bogumił Sobula, wiceprezydent Katowic. – Nagrody mają charakter uznaniowy i mogą być przyznane pracownikom na wszystkich stanowiskach, po wypełnieniu wymogów wynikających z regulaminów wynagradzania obowiązujących w poszczególnych jednostkach. W świetle przedstawionych okoliczności nie widzę możliwości pozbawiania nagród jednych grup pracowników na rzecz innych, jeśli spełniają stawiane wymagania np. wykonując w określony sposób powierzone obowiązki służbowe i ponosząc odpowiedzialność za realizację zadań publicznych na wysokim poziomie z zachowaniem niezbędnych standardów pracy – dodaje.

Nagrody dla dyrektorów w strukturach miejskich są duże. Sięgają niespełna 20 tys. zł.

Największą nagrodę w 2018 roku otrzymał dyrektor Muzeum Historii Katowic, to m.in. jego pracownicy starali się o podwyżki w ubiegłym roku, weszli nawet w spór zbiorowy. Jacek Siebel dostał ponad 19,6 tys. zł. W uzasadnieniu magistrat podał, że jest to nagroda roczna.

17 tys. zł otrzymał Piotr Zaczkowski, dyrektor Katowice Miasto Ogrodów – to też była nagroda roczna.

W sumie 16,8 tys. zł otrzymał dyrektor Zakładu Zieleni Miejskiej w Katowicach. Mieczysław Wołosz otrzymywał nagrodę w 4 częściach za Sylwestrową Moc Przebojów, realizację zadań w pierwszym  i drugim półroczu oraz za szczególne zaangażowanie w wykonywanie nałożonych obowiązków w IV kwartale 2018 roku.

15,8 tys. zł otrzymał Piotr Handwerker, dyrektor Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów w Katowicach, jego nagroda też została podzielona na 4 części, a uzasadnienie jest dokładnie takie samo jak w przypadku dyrektora Zakładu Zieleni Miejskiej.

Na wysoką nagrodę mogła też liczyć dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Katowicach. Anna Fałat otrzymała 13 tys. zł. Sporą nagrodę roczna otrzymał też dyrektor MDK „Południe” ponad 11,5 tys. zł. Dyrektor MDK „Koszutka” otrzymał ponad 10,3 tys. zł.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
14 + 26 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.