Katowicki radny KO Jarosław Makowski zwrócił się do prezydenta Katowic z dość nietypowym wnioskiem. Chce upamiętnienia nazwy ulicy Młyńskiej na nowym gmachu hotelu, który buduje się tuż przy Urzędzie Miasta Katowice.
Obecnie na dawnym parkingu, przy gmachu Urzędu Miasta Katowice powstaje hotel Mercure. Jarosław Makowski w interpelacji do prezydenta Katowic zwrócił uwagę na historię ulicy Młyńskiej. W tym rejonie Katowic w 1860 roku powstał kompleks młynów L. Fiedlera i M. Glasera.
– Zabudowania młyńskie posiadały elewacje, które nawiązywały wyglądem do kamienic mieszczańskich. Dzięki temu nie wyróżniały się znacząco na tle innych obiektów przy ul. Młyńskiej. Obecna ulica Młyńska nazwę wzięła właśnie od tychże młynów. Po II wojnie światowej działał tu oddział Polskich Zakładów Zbożowych. Obiekty wyburzono w 1967 roku, gdyż planowano tu budowę biurowca dworca kolejowego w ramach budowy kompleksu nowego dworca kolejowego (tzw. kielichów). Ostatecznie biurowiec powstał w zupełnie innym miejscu (przy al. Roździeńskiego 1), a teren przy ul. Młyńskiej przez wiele lat stał pusty – wspomina radny.
Makowski chce, aby miasto porozumiało się – lub chociaż spróbowało porozumieć się – z inwestorem nowego hotelu w sprawie umieszczenia na elewacji frontowej przyszłego hotelu, tablicy upamiętniającej i przypominającej skąd wzięła się nazwa ulicy Młyńskiej.
Podał też przykładową treść napisu:
„W tym miejscu od około 1860 r. do 1967 r. znajdowały się zabudowania młyna L. Fiedlera i M. Glasera, od których wzięła nazwę ulicy Młyńska”.
Odpowiedzi miasta jeszcze w tej sprawie nie ma.
Po co upamiętniać? Kaczyński nie był na pl.Szewczyka ale jego na siłę tam upamiętnili