Miasto kupuje nowy samochód. Ma być czarny, szary lub granatowy, do tego z napędem 4×4 i turbodoładowaniem. Do 14 listopada Urząd Miasta Katowice czeka na oferty w postępowaniu na kupno jednego samochodu i raczej nie będzie to pojazd, którym poruszać mają się szeregowi urzędnicy.
Od kilku tygodni mówi się, że miasto chce kupić nową Skodę SuperB, ale na razie nie wiadomo, jakie oferty pojazdów zostaną złożone w postępowaniu, które przeprowadzają urzędnicy. Jakiego dokładnie pojazdu szuka katowicki magistrat?
Samochód z rocznika 2019 ma być nowy, trubodoładowany z silnikiem benzynowym o mocy minimum 170 kW, pojemności skokowej 1900-2000 cm3, z automatyczną skrzynią biegów. Samochód musi mieć normę Euro 6. Co ciekawe Urząd Miasta zażyczył sobie napędu 4×4 – a to podnosi cenę, o co najmniej kilka tysięcy złotych.
To jednak nie wszystko. Pojazd musi mieć m.in. bezkluczykowy system obsługi samochodu, bezdotykowe otwieranie i zamykanie pokrywy bagażnika, podgrzewane fotele (i tylna kanapa) oraz lusterka, elektrycznie regulowane fotele pasażera z tylnej kanapy, kamerę cofania, wentylowane przednie fotele, podgrzewaną przednią szybę, tempomat, system nawigacji satelitarnej, minimum 8 głośników, czujniki deszczu, ładowarkę do samartphona. Do tego szereg systemów bezpieczeństwa poza oczywiście poduszkami powietrznymi – system min. rozpoznawania znaków drogowych, ostrzegania przed pojazdami w tzw. martwej strefie, kontrola odstępu od pojazdu etc.
Miasto wymaga 3 lat gwarancji na pojazd. W postępowaniu główną rolę gra cena (60%) oraz termin dostawy (40%).
Poniżej pełna specyfikacja.
Już wiedzą od kogo kupią i jaki…a propos gdzie hipsterska stodoła ????
Czyli wybór padnie na najmniej ekonomiczny silnik w palecie Skody (2.0 TSI 280KM) z emisja CO2 na poziomie 190-210g/km i realnym spalaniu powyżej 10l na 100km. Gdzie ta dbałość o środowisko?