Policjanci z Katowic zatrzymali w Rudzie Śląskiej złodzieja, który ukradł rower w Orzeszu, a następnie chciał go sprzedać na targowisku. Nie udało mu się, bo rower rozpoznała kobieta, która widziała jego zdjęcia na portalu społecznościowym. Zadzwoniła po mundurowych.
Policjanci z katowickiego oddziału prewencji akurat pełnili służbę na targowisku w Rudzie Śląskiej. Otrzymali zgłoszenie o próbie sprzedaży skradzionego roweru.
– Według relacji świadka, taki sam rower został skradziony na terenie Orzesza, a jego właściciel umieścił zdjęcie z prośbą o pomoc w odnalezieniu przedmiotu na portalu społecznościowym. Kobieta, która rozpoznała jednoślad natychmiast powiadomiła policjantów, a jej mąż nie spuszczał złodzieja z oka bacznie go obserwując. Mundurowi z katowickiego oddziału prewencji pełniący służbę na targowisku zatrzymali 44-letka – informuje policja.
Faktycznie, po sprawdzeniu w bazach danych rower widniał jako skradziony w Orzeszu. Złodziej i jednoślad zostali przekazani policjantom z Orzesza.
Rower wkrótce wróci do właściciela, a sprawca odpowie za swój czyn przed sądem.
W samorządach i rządzie jest mnóstwo złodzieja a jakoś policja nie potrafi zatrzymać. Dla kogo ma znaczenie złapany cwelik z skradzionym rowerem?
Niestety Polska to dno.,.. My także. Artykul jeszcze gorszy…. Bravo kosynierzy
I co z tego to ich robota!!! Może dajcie im medale