Prawie 200 kierujących pod wpływem alkoholu lub narkotyków w Katowicach. Mundurowi podsumowali wakacje i były suto zakrapiane, choć nie tylko – przynajmniej tak wynika z policyjnych statystyk. Drogówka miała co robić, w okresie wolnego od szkoły.
Trzeźwość na drodze to konieczność, o ile chcemy dotrzeć do celu i dać innym również taką możliwość. W trakcie wakacji policjanci z Katowic zatrzymali 196 kierujących na „podwójnym gazie”.
– Jak wskazuje analiza zatrzymań, aż 72 kierujących popełniło przestępstwo kierując pojazdem w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem narkotyków. Kolejnych 81 kierujących odpowie za popełnianie wykroczenia jakim jest kierowanie pojazdem mechanicznym po użyciu alkoholu. Zatrważające jest to, że mundurowi zatrzymali ponadto aż 43 rowerzystów, którzy kierowali jednośladem pod wpływem alkoholu – informuje Maciej Bajerski z katowickiej policji.
Za jazdę na promilach grozi kara do 2 lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów, a także obowiązkowe świadczenie pieniężne w kwocie nie mniejszej niż 5 tys. zł. W przypadku gdy dana osoba została wcześniej złapana na jeździe po pijanemu, ta kwota wzrasta do 10 tys. zł.
Z czego 198 jechało po wypiciu jednego piwa. Tu gdzie mieszkam dopuszczone jest 0.5, nie twierdzę że dobrze jest jeździć pod wpływem ale wypicie jednego pies do obiadu czy lampki wina nie wpływa na ludzką motoryczność aż tak bardzo.
„aż tak bardzo” jest kluczowe, bo wniosek jest, że wpływa
Na czas reakcji, koncentrację wpływa przede wszystkim aspekt pomijany przez przepisy – zmęczenie, niewyspanie. Reakcje kierowcy po nocce w robocie są porównywalne w tymi, które delikwent ma po spożyciu całej flaszki. O tym się nie pisze, z tym się nie walczy, bo po co?
Łatwiej jest wykazać się łapiąc rowerzystę po browarze.
Niewyspanie ma negatywne skutki na zdolności prowadzenia samochodu. Z badań wynika, że osoba, która ma za sobą mniej niż 4 godziny snu jest znacznie bardziej podatna na spowodowanie wypadku (ryzyko jest nawet 15 razy większe w porównaniu z wyspanym kierowcą).