W Katowicach strajkuje większość szkół. Na 148 placówek do strajku nie przystąpiły tylko 23, z czego 21 to przedszkola pozostałe to liceum i szkoła podstawowa.
– Walczymy już w tej chwili nie tylko o płace, ale o godność naszego zawodu i o przyszłość polskiej edukacji – mówiła Jadwiga Rezler, prezes okręgu śląskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego, na dzisiejszej konferencji prasowej w Katowicach.
Jak podała za strajkiem w regionie opowiedziało się 2221 placówek. – Już jest ponad 1,2 tys. placówek, które przystąpiły do strajku – podkreśliła. Ilość osób, które biorą udział w strajku będzie znana pod koniec dnia.
– Nigdy tak bardzo nie odczuwaliśmy wsparcia, rodziców, nigdy tak bardzo nie odczuwaliśmy wsparcia samorządu i dyrektorów – podkreślała.
Nauczyciele w regionie żądają podwyżek wysokości tysiąc złotych.
Nie wiem jak to liczycie ale wiem, że technikum TEB też nie strajkuje!!!!