Reklama

Pijany kierowca nie był w stanie podjechać tirem pod rampę załadunkową. Podjechał żeby załadować tira, ale już nie wyjechał. Długo zdaje się też nie wsiądzie za kółko i dobrze, bo mężczyzna wykazał się daleko idącą nieodpowiedzialnością. Prowadził pojazd mając 3 promile alkoholu w organizmie.

Pracowników jednej z tyskich firm zaniepokoiło kilka prób wjazdu pod rampę załadunkową. – Swoje podejrzenia, że kierujący tirem prowadzi w stanie nietrzeźwym potwierdził fakt, ze wyczuli od niego alkohol. Świadkowie właściwie zareagowali powiadamiając o tym natychmiast mundurowych. Policjanci wykonali badanie trzeźwości 51-letniego kierowcy. Okazało się, że mężczyzna ma w swoim organizmie 3 promile alkoholu – informuje Barbara Kołodziejczyk z tyskiej policji. – Nie trudno sobie wyobrazić jakie zagrożenia w ruchu drogowym mógł spowodować pijany kierowca tira. Kompletnie pijany mężczyzna został zatrzymany – dodaje.

Reklama

O jego dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd. Oprócz utraty prawa jazdy, grozi mu teraz do dwóch lat pozbawienia wolności. Do tego zakaz prowadzenia pojazdów.

To jednak nie jedyne konsekwencję, które spotykają pijanego za kółkiem. Obligatoryjnie stosuje się też karę finansową.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
11 + 16 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.