Sesja Rady Miasta Katowice / fot. InfoKatowice.pl
Reklama

Dzisiaj sesja Rady Miasta Katowice i raczej na pewno dojdzie do zgrzytów między koalicją rządzącą (Forum Samorządowe i PiS) a opozycyjną Koalicją Obywatelską. Niewątpliwą kwestią sporną będzie możliwość zadawania pytań prezydentowi.

Przypomnijmy, podczas ostatniej sesji – radni opozycji nie mogli swobodnie zadawać pytań prezydentowi Marcinowi Krupie. Chodzi o przepisy, które mówią, że interpelacje radni mają kierować na piśmie, następnie prezydent ma 14 dni na odpowiedź. W Katowicach tak zinterpretowali przepisy, żeby radni nie mogli zadawać swobodnie pytań prezydentowi miasta. Czego nie ma w ogóle zapisanego w ustawie.

Reklama

– Czy pan przewodniczący przewiduje jakiś moment w czasie tych obrad, w trakcie którego my będziemy mogli rozmawiać z panem prezydentem? – pytał Jarosław Makowski (KO) przewodniczącego rady Macieja Biskupskiego (Forum Samorządowe). – Oczywiście ja mogę prowadzić korespondencję i możemy rozmawiać za pomocą interpelacji i zapytań, ale wydaje mi się, że w takim razie równie dobrze mogliśmy tutaj nie przychodzić – dodał. Biskupski powołał się na zmienione przepisy.

Dokładnie chodzi o ten zapis:

Interpelacje i zapytania składane są na piśmie do przewodniczącego rady, który przekazuje je niezwłocznie wójtowi. Wójt, lub osoba przez niego wyznaczona, jest zobowiązana udzielić odpowiedzi na piśmie nie później niż w terminie 14 dni od dnia otrzymania interpelacji lub zapytania

– Niestety prawo się zmieniło jak się zmieniło. Mamy sytuację, w której pytania do prezydenta są zadawane tylko w formie pisemnej – przekonywał Marcin Krupa, prezydent Katowic.

To na pewno wygodna forma komunikacji dla prezydenta Katowic – sterylna, wykluczająca dyskusję i w dodatku jak ktoś będzie dopytywał to na odpowiedź może czekać nawet 14 dni.

– To nie jest jedyna forma składania zapytania, interpelacji – mówi nam Dariusz Kraszewski z Fundacji Batorego, który podkreśla, że formuła pisemna z czasowym ograniczeniem miała ułatwić radnym uzyskanie odpowiedzi. – Na bieżąco można moim zdaniem zawsze zadać pytanie, jeśli oczywiście prezydent nie zna w danym momencie odpowiedzi może poprosić o sformułowanie na piśmie – dodaje.

Zdaniem eksperta podejście w Katowicach jest „ograniczaniem możliwości dyskusji”. To właśnie dyskusje, zadawanie pytań i weryfikowanie odpowiedzi, to jedne z podstawowych zadań radnego.

Dzisiaj na sesji ten temat na pewno się pojawi.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
21 + 10 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.