foto: GKS Katowice
Reklama

GieKSa zgodnie z planem pokonała Unię Oświęcim 8:3. Świetne spotkanie rozegrał sprowadzony niedawno do drużyny rosyjski napastnik Oleg Yashin, który popisał się hat-trickiem.

Zgodnie z zapowiedziami do składu GieKSy wrócili po kontuzji Pasiut, Wanacki i Fraszko. W drużynie zabrakło za to Cakajika, który wciąż nie jest w pełni sił oraz Devecki. Od początku spotkania przewaga na lodzie należała do gospodarzy, którzy początkowo nie potrafili jednak znaleźć sposobu na obronę gości. Najbliżej szczęścia był w 6 min. Starzyński, ale przegrał pojedynek sam na sam z Fikrtem. Unia w początkowej fazie gry także dwa razy zagroziła bramce GieKSy, ale pewnymi interwencjami popisał się Lindskoug.

Reklama

Worek z golami rozsypał się po 1,5-minutowej przerwie na reklamę. Wynik otworzył sprowadzony niedawno do drużyny Yashin. Chwilę później było już 2:0, po pięknym strzale z niebieskiej linii Tomasika. Kolejne bramki dla katowiczan strzelili Fraszko i ponownie Yashin. Przyjezdni odpowiedzieli jednym trafieniem, wykorzystując grę w przewadze i po 20. min. podopieczni trenera Toma Coolena prowadzili aż 4:1, praktycznie zapewniając sobie zwycięstwo w tym spotkaniu.

Druga odsłona to jeszcze większa dominacja katowiczan, którzy długimi minutami nie schodzili z tercji przeciwnika. Jako pierwszy gumę w siatce umieścił ponownie Yashin, było to już trzecie trafienie tego zawodnika. Dwie następne bramki były autorstwa Tuhkanena, a w końcówce bramkarza gości pokonał Wanacki. Tym razem Lindskoug, poza jedną sytuacją sam na sam, był praktycznie bezrobotny i na po dwóch tercjach GieKSa gromiła Unię 8:1.

Przez dłuższą część trzeciej części kibice najbardziej emocjonowali się licznymi przepychankami i walkami na pięści zawodników. Jeśli chodzi o samą grę w hokeja, to pewni zwycięstwa gospodarze wyraźnie spuścili z tonu. Dwukrotnie golkipera GKS-u pokonali za to ambitnie grający oświęcimianie i pojedynek zakończył się ostatecznie pewnym i zasłużonym zwycięstwem Trójkolorowych 8:3.

Kolejny pojedynek obu drużyn odbędzie się w poniedziałek w Oświęcimiu.

TAURON KH GKS Katowice – KS Unia Oświęcim 8:3 (4:1, 4:0, 0:2)

1:0 Oleg Yashin (Jesse Jyrkkio, Filip Starzyński) 11:45
2:0 Damian Tomasik (Jesse Rohtla) 12:10
3:0 Bartosz Fraszko (Oleg Yashin, Filip Starzyński) 15:20
3:1 Juha Kiiholma (Andrej Themar, Peter Tabacek) 16:25 5/4
4:1 Oleg Yashin (Bartosz Fraszko, Niko Tuhkanen) 17:44
5:1 Oleg Yashin (Filip Starzyński, Bartosz Fraszko) 24:15
6:1 Niko Tuhkanen (Patryk Wronka, Jesse Jyrkkio) 29:05
7:1 Niko Tuhkanen (Jesse Rohtla, Jesse Jyrkkio) 37:43 4/3
8:1 Jakub Wanacki (Grzegorz Pasiut, Patryk Wronka) 38:40
8:2 Andrej Themar 52:45 5/4
8:3 Jan Danecek (Dawid Maciejewski, Martin Przygodzki) 54:05

TAURON KH GKS Katowice: Lindskoug – Jyrkkio, Tuhkanen, Łopuski, Rohtla, Laakkonen – Jass, Wanacki, Malasiński, Pasiut, Wronka – Tomasik, Krawczyk, Urbanowicz, Sawicki, Strzyżowski – Skokan, Krężołęk, Fraszko, Starzyński, Yashin

Unia Oświęcim: Fikrt – Vehmanen, Saur, Tabacek, Kiiholma, Themar – Bezuska, Konig, Adamus, Trandin, Przygodzki – A. Kowalówka, Maciejewski, Piotrowicz, Danecek, S. Kowalówka – Noworyta, Paszek, Malicki, Wanat, Gruszka

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
3 + 28 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.