GieKSa bez kłopotów pokonała przeżywającego spore problemy finansowe Orlika. Do długiej listy kontuzjowanych i chorych dołączyli dzisiaj Fraszko i Łopuski.
W niedzielnym spotkaniu z Podhalem zabrakło Jyrkkio, Pasiuta, Cakajika, Wanackiego i Skokana. Ten ostatni wrócił do gry w Opolu, w składzie zabrakło za to Fraszki i Łopuskiego, a także Michała Rybaka, którego kontrakt rozwiązany został za porozumieniem stron. Z kolei okazję do debiutu otrzymał łotewski obrońca Maris Jass, o którego kontakcie informowaliśmy dzisiaj w południe.
Pomimo kłopotów kadrowych katowiczanie zgodnie z przewidywaniami nie mieli żadnych problemów z wywiezieniem z Opola trzech punktów. Jako pierwszy na listę strzelców wpisał się już w 4. min. Filip Starzyński. Choć Trójkolorowi cały czas atakowali drugą bramkę zdobyli dopiero w 34. min., kiedy grali w przewadze. Jej zdobywcą został Strzyżowski.
W trzeciej tercji przyjezdni dołożyli jeszcze dwa trafienia i ostatecznie pokonali opolan 4:0. Już w piątek o godz. 18.30 katowiczan czeka arcyważne spotkanie w Satelicie z liderem tabeli i mistrzem Polski GKS-em Tychy.
PGE Orlik Opole – Tauron KH GKS Katowice 0:4 (0:1, 0:1, 0:2)
Bramki: Starzyński, Strzyżowski, Urbanowicz, Rohtla
PGE Orlik Opole: Nobis (Smolin) – Bychawski, Miettinien, Pelaczyk, Szydło, Świerski – Kandzyuba, Sznotala, Rzekanowski, Skrodziuk, Gorzycki – Wojdyła, Chorążyczewski, Svitac, Ostapchuk, Zorin oraz Obrał
TAURON KH GKS Katowice: Lindskoug (Kieler) – Devecka, Jass, Laakkonen, Rohtla, Malasiński – Tuhkanen, Tomasik, Strzyżowski, Wronka, Urbanowicz – Skokan, Krawczyk, Krężołek, Starzyński, Sawicki