W Katowice Airport burzliwy koniec roku – na brak pracy Śląska Straż Graniczna raczej nie może narzekać. Kilka interesujących rzeczy zdarzyło się ostatnio na lotnisku w Pyrzowicach. Nie wszyscy spędzili Święta i spędzą nowy rok jakby sobie tego życzyli.
Wielokrotnie już informowaliśmy o lotach z Aten i „lewych” dokumentach, którymi posługiwali się obcokrajowcy z poza Unii Europejskiej. Strażnicy graniczni w Katowice-Airport ujawnili kolejny przypadek – tym razem mężczyzny, który legitymował się czeskim dokumentem. Ostatecznie okazało się, że jest Irakijczykiem, a dokument, którym się posługiwał został wcześniej zgubiony.
– Za czeski dokument wraz z biletem lotniczym zapłacił nieznanej mu osobie na terytorium Grecji 300 euro. Zamierzał dotrzeć na terytorium Niemiec – informuje straż graniczna. Mężczyzna usłyszał zarzut przekroczenia granicy państwowej wbrew przepisom oraz posłużenia się dokumentem stwierdzającym tożsamość innej osoby. Wszczęto też procedurę jego powrotu do rodzimego kraju.
Wylecieć do UK
To jednak nie wszystko. Przed Świętami – 23 grudnia do odprawy na lot do Wielkiej Brytanii stawiło się dwoje obywateli Ukrainy, którzy przedstawili rumuńskie dowody osobiste. W trakcie kontroli funkcjonariusze nabrali podejrzeń co do autentyczności dokumentów. Po przeprowadzonej analizie dokumentów okazało się, że są one sfałszowane.
– W podrobionych rumuńskich dowodach osobistych zamieszczono wizerunki Ukraińców. W toku dalszych czynności cudzoziemcy przyznali się, że są obywatelami Ukrainy i okazali swoje paszporty. Oświadczyli, że rumuńskie dokumenty zakupili na terytorium Ukrainy za kwotę 600 euro w celu podjęcia pracy w Wielkiej Brytanii – informuje Łukasz Mitas ze Śląskiej Straży Granicznej.
Cudzoziemcy usłyszeli zarzuty użycia jako autentycznego sfałszowanego dokumentu oraz usiłowania przekroczenia granicy państwowej wbrew przepisom. Ukraińcy przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów oraz złożyli wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Wszczęto też postępowanie zobowiązujące ich do powrotu na Ukrainę.
Wrócić z UK
Inny przypadek, o którym warto wspomnieć, to Polak wyrzucony z Wielkiej Brytanii. Zjednoczone Królestwo pozbyło się naszego rodaka z powodu popełnienia przez niego przestępstwa – miał wybór cela albo powrót do kraju, wybrał to drugie.
Po przylocie do Katowice-Airport został zatrzymany. Podczas sprawdzeń dokonanych przez funkcjonariuszy z Placówki Straży Granicznej w Katowicach – Pyrzowicach okazało się, że obywatel Polski jest poszukiwany również na terenie naszego kraju. W związku z uchylaniem się od obowiązku alimentacyjnego.
Po wykonanych czynnościach Straż Graniczna przekazała zatrzymanego mężczyznę policji.
