Policja weszła na targowisko w Katowicach. Mieli co robić, bo handel lewym towarem kwitł tam w najlepsze. Teraz problemy ma 58-letni sprzedawca.
Na targ wybrali się policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Katowicach. Ktoś prawdopodobnie poinformował ich o nielegalnym procederze, do którego może dochodzić na targowisku. Informacje potwierdziły się.
Na jednym ze stoisk odkryli „lewe” papierosy i wyroby spirytusowe. – Łącznie podczas przeszukania stoiska oraz samochodu funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli ponad 31 tys. sztuk papierosów oraz ponad 20 litrów wyrobów spirytusowych bez polskich znaków skarbowych akcyzy – wyjaśnia Aneta Orman z katowickiej policji, – 58-letni właściciel „lewego” towaru został zatrzymany – dodaje.
Mężczyźnie grozi wysoka grzywna lub nawet 3 lata więzienia. Na poczet przyszłych kar zabezpieczono od podejrzanego pieniądze w kwocie 1860 zł.
Przypominamy, że polskie przepisy zabraniają nabywania, przechowywania, przewożenia, przesyłania lub przenoszenia wyrobów akcyzowych bez ich uprzedniego opodatkowania i oznaczenia znakami akcyzy. W przypadku alkoholu, tak naprawdę nie znamy jego pochodzenia i nie wiemy co jest w środku. Kilka lat temu dochodziło do licznych śmiertelnych zatruć alkoholem pochodzącym z nieznanego źródła.