Kokaina w rękach policjantów z Katowic. To sukces katowickich policjantów, którzy powstrzymali rozwój biznesu narkotykowego. Sprawcy mieli wszystko żeby produkować swoje własne narkotyki, ale plany pokrzyżowali im mundurowi. Zaczęło się od marihuany w samochodzie.
Katowiccy policjanci na terenie Bytomia zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy w samochodzie przewozili marihuanę. To jednak nie był koniec ich problemów. U jednego z nich znaleziono większą ilość tego narkotyku, a także wartą kilkaset tysięcy złotych kokainę oraz sprzęt i chemikalia służące do produkcji niedozwolonych substancji. Prawdopodobnie mężczyźni chcieli produkować dopalacze.
To było celowe zatrzymanie dwóch mężczyzn, policjanci wiedzieli czym parają się 29-letni mieszkaniec Zabrza i 26-letni Bytomianin.
– W garażu wynajmowanym przez jednego z zatrzymanych, mundurowi znaleźli natomiast większą ilość marihuany, a także kokainę. W sumie zabezpieczono kokainę, z której można by uzyskać 10 000 działek dilerskich tego narkotyku oraz marihuanę, której ilość pozwoliłaby na przygotowanie 2 000 porcji tego narkotyku. Czarnorynkowa wartość samej kokainy to około 400 tys. zł. Narkotyk posiadał bardzo wysoki stopień czystości – poinformowała Aleksandra Nowara ze śląskiej policji. – Mundurowi zabezpieczyli ponadto kilkadziesiąt kilogramów chemikaliów i sprzęt służący do produkcji syntetycznych narkotyków. Substancje chemiczne były przechowywane w plastikowych beczkach i kanistrach – dodaje.
29 i 26-latek trafili do aresztu, biegły teraz określi, jakiego rodzaju dopalacze można było wyprodukować przy pomocy chemikaliów znalezionych w garażu.