Reklama

Gzem zaatakował kobiety w centrum Katowic. Mężczyzna w piątek miał zaczepić idącą po centrum Katowic rodzinę. Doszło do sprzeczki, w końcu napastnik użył gazu pieprzowego wobec przypadkowo napotkanych kobiet. Zanim swoje działania rozpoczęła policja, to mężczyzna zgłosił się sam na komisariat, bo rodzina poszkodowanych szukała go na popularnym portalu społecznościowym.  

Na Facebooku kilka dni temu pojawiła się informacja z wizerunkiem młodego mężczyzny na placu Kwiatowym. Jeden z mieszkańców szukał go, bo miał zaatakować gazem jego żonę i wnuczkę. W trakcie weekend ostatecznie informację usunięto z Facebooka, ale mężczyzna zgłosił się na policję.

Reklama

– Dowiedział się, że jest poszukiwany – usłyszeliśmy na policji. 

Oficjalnego poszukiwania wtedy jeszcze nie było. Jedna z kobiet dopiero w poniedziałek zgłosiła się na policję. Oficjalnie dowiedzieliśmy się, że około godziny 20.30 w rejonie ulicy Pocztowej w Katowicach, mężczyzna zaczepił poszkodowane.

– Doszło do kłótni, nieporozumienia w wyniku, którego mężczyzna użył gazu wobec kobiet – mówi nam Aneta Orman z katowickiej policji.

Nie doszło jeszcze do przesłuchania mężczyzny, bo gdy zgłosił się na policję, nie wpłynęło wtedy jeszcze żadne oficjalne zawiadomienie. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że mężczyzna miał chcieć się umówić z jedną z kobiet, gdy ta odmówiła wywiązała się sprzeczka.

Katowicka policja obecnie prowadzi czynności związane z paragrafem 157 kodeksu karnego, chodzi o „naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia”, które nie trwały dłużej niż 7 dni. Dokumenty w tej sprawie zostaną przekazane prokuraturze, która zdecyduje o dalszym losie postępowania.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
6 + 27 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.