Pracownicy narzekają na głodowe pensje. Na Industradę przygotują ulotki i banery, wyjdą na ulice. Po kilkudziesięciu latach pracy 2 tys. zł na rękę – to rzeczywistość niektórych pracowników Muzeum Historii Katowic. Jak sami mówią nie chcą protestować, ale zamanifestować swoje rozgoryczenie dotychczasową sytuacją i staraniami o podwyżki. Miasto jak mówią: „słucha, ale nie słyszy”, dlatego chcą spotkania z prezydentem Marcinem Krupą. Wcześniej jednak o tym za jakie stawki pracują muzealnicy dowiedzą się mieszkańcy w trakcie Industriady.
Muzealnicy starania o podwyżki rozpoczęli kilka tygodni temu. Domagają się podwyżek o 800 zł brutto, przyznania ekwiwalentu na strój reprezentacyjny, włączenia premii regulaminowej do podstawy wynagrodzenia oraz wymiany zużytego służbowego sprzętu komputerowego na nowy.
– Odpowiedzieliśmy pozytywnie na trzy postulaty związków zawodowych działających w imieniu pracowników Muzeum Historii Katowic, które dotyczyły: zmiany w regulaminie, wymiany sprzętu komputerowego (którego wymiana jest w trakcie), a także uwzględnienia ekwiwalentu na stroje służbowe – zapewniała w maju rzeczniczka katowickiego magistratu, Ewa Lipka.
– Do tej pory żaden z postulatów nie został spełniony. Nie ma żadnej odpowiedzi ze strony władz miasta w tej kwestii, a pani rzecznik urzędu miasta swoją wypowiedzią wprowadza w błąd, o czym poinformowaliśmy wiceprezydent miasta Marzenę Szubę – mówi Michał Dzióbek, pracownik MHK.
– W związku z biernością władz miasta, przedłużaniem sprawy i brakiem konstruktywnych spotkań z urzędnikami (apelowaliśmy o spotkanie z osobami decyzyjnymi) zdecydowaliśmy się na podjęcie akcji informacyjnej w czasie Święta Zabytków Techniki – czyli INDUSTRIADY – w dzień 9 czerwca br. przed budynkiem Muzeum Historii Katowic przy ul. Rymarskiej w Nikiszowcu – poinformowała Organizacja Zakładowa NSZZ „Solidarność” Muzeum Historii Katowic.
Muzealnicy planują ubranie się w specjalnie przygotowane koszulki, rozdawanie ulotek i wywieszenie banerów. – Tym razem pracownicy wyjdą na ulicę – zaznaczają związkowcy. Będą informować o swoich problemach uczestników Święta Zabytków Techniki.
