Ciężkie czasy nastały dla kierowców w Katowicach. Katowicka policja zatrzymała dwóch mężczyzn, którzy uszkadzali samochody na terenie miasta. Jeden na ulicy Kijowskiej, drugi na ulicy Markiefki.
Na ulicy Markiefki we wtorek około godziny 20.00, samochody niszczył 28-letni mieszkaniec Katowic. W sumie uszkodził trzy pojazdy – Nissana, Volkswagena i Mazdę. W każdym urywał lusterka, zniszczył też tablicę informacyjną.
– Świadkowie opisali sprawcę i wskazali miejsce w które oddalił się sprawca wraz z innymi dwoma osobami. Policjanci namierzyli mieszkanie w którym miał przebywać wandal. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu – mówi Aneta Orman z katowickiej policji. – Właściciel mazdy, w którym sprawca urwał lusterko, złożył zawiadomienie i wniosek o ściganie, a straty wycenił na kwotę 1000 złotych. Wczoraj 28-latek z Katowic usłyszał zarzuty uszkodzenia mienia, przyznał się do nich – dodaje. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Właściciele Nissana i Volkswagena nie zgłosili wniosku o ściganie.
Przebijał opony
Drugie zdarzenie miało miejsce w nocy z poniedziałku na wtorek (16-17 kwietnia). 47-letni wandal uszkodził 8 samochodów. W pojazdach zaparkowanych na ulicach Kijowskiej i Zagrody przebijał opony. Wyrządził w sumie szkód na 3,2 tys. zł.
47-latek miał także uszkodzić drzwi jednego bloków przy ulicy Kijowskiej.
– W środę rano policjanci zatrzymali mężczyznę. Trafił on do policyjnego aresztu. Zebrany przez śledczych materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyźnie zarzutów zniszczenia mienia. Wczoraj prokurator objął go policyjnym dozorem. Za zniszczenie mienia grozi do 5 lat więzienia – informuje policja.
Sprawca został objęty policyjnym dozorem.
