Pościg policyjny / fot. Policja
Reklama

Pościg ulicami miasta, strzały i ranny policjant. W Katowicach miniona noc była bardzo gorąca, zwykła kontrola przerodziła się w sceny jak z filmu akcji.

We wtorek około godziny 23.00 katowiccy mundurowi zauważyli zaparkowany samochód przed jednym z budynków na ulicy Daszyńskiego, w pobliżu placu Alfreda. Pojazd miał włączony silnik i zapalone światła.

Reklama

Gdy do kierowcy podeszli policjanci, pokazali mu legitymacje służbowe ten nagle ruszył i rozpoczął ucieczkę. Katowiccy policjanci ruszyli w pościg radiowozem.

W pewnym momencie kierujący Hondą Civic zatrzymał pojazd.

– Policjanci ponownie, zachowując szczególne środki ostrożności, podeszli do mężczyzny chcąc go wylegitymować. Kierujący nie chciał jednak wyłączyć silnika i poddać się poleceniom policjantów. Zaczął się nerwowo zachowywać. Gdy policjant otworzył drzwi i chciał obezwładnić mężczyznę, ten wtedy ruszył pojazdem. Ciągnął za sobą policjanta kilka metrów, po czym przejechał po jego stopie. Kierowca nie reagował na żadne sygnały ani okrzyki i zaczął uciekać. Policjant oddał strzały z broni służbowej, trafiając w samochód – relacjonuje Aneta Orman z katowickiej policji.

Kierowca dalej uciekał ulicą Korfantego w kierunku centrum miasta. Mundurowi ostatecznie zajechali mu drogę uniemożliwiając ucieczkę. Z samochodu wyciągnięto 23-letniego kierowcę, okazał się mieszkańcem Bytomia.

Ranny policjant trafił do szpitala. Dzisiaj 23-latek zostanie doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszy zarzuty.

– Czynności w sprawie trwają – podkreśla policja. Do badań pobrano mieszkańcowi Bytomia krew. Nie jest wykluczone, że był pod wpływem środków odurzających.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
21 + 5 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.