Drzewa w Katowicach-Giszowcu stracą status pomnika przyrody i zostaną wycięte. Uchwałę w tej sprawie podejmą katowiccy radni, bo drzewa muszą zniknąć z terenu dzielnicy. Dlaczego?
Uchwała jest obecnie na etapie konsultacji, ale wszystko wskazuje na to, że ostatecznie będzie musiała być podjęta.
– Pozbawienie drzew statusu pomnika przyrody następuje w związku z utratą wartości przyrodniczych oraz zamiarem zapewnienia bezpieczeństwa powszechnego – czytamy w projekcie uchwały. Tak też jest tym razem.
Trzy buki pospolite (Fagus sylvatica) o obwodzie pnia 400 cm, 502 cm i 533 cm znajdują się w Katowicach-Giszowcu w rejonie ulic Wojciecha, Gróniczego Stanu i na terenie Parku Giszowieckiego. Wszystkie zostały zaatakowane przez pasożytniczy grzyb.
Przykładowo w przypadku drzewa w rejonie ulicy Wojciecha stwierdzono:
Drzewo to jest porażone przez grzyb pasożytniczy, zamiera, a w jego koronie zaobserwowano znaczny posusz. Ponadto badanie tomografem dźwiękowym wykazało, że pień drzewa na wysokości 145 cm odznacza się osłabieniem struktury drewna w środkowej, zachodniej i północnej części przekroju pnia. Ze względu na stan fitosanitarny oraz lokalizację przedmiotowego buka – przy alejce parkowej – w czasie oględzin uznano, że drzewo to powinno zostać usunięte, ponieważ stwarza zagrożenie bezpieczeństwa – czytamy w projekcie uchwały.
Drugie z drzew również stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa, trzecie natomiast nie jest groźne. „Drzewo to dzięki radykalnym cięciom oraz umiejscowieniu na uboczu nie stanowi zagrożenia, lecz utraciło swoje wartości przyrodnicze i dekoracyjne” – uzasadniają urzędnicy.
