Radni PiS-u chcą upamiętnienia poety z Szopienic. Radni miejscy Prawa i Sprawiedliwości chcą, by w przestrzeni publicznej Katowic został upamiętniony poeta Józef Ryszka. Zaproponowali, by jego imieniem nazwać ulicę lub plac. Ryszkę nazywano „śląskim Kolumbem”, którego Niemcy rozstrzelali w 1943 roku. Miał wówczas 23 lata.
Swoją propozycję radni miejscy z klubu PiS złożyli 26 stycznia br. Chcą, by poeta Józef Ryszka miał na terenie Katowic plac lub ulicę swojego imienia. Wskazali na jego dokonania oraz związki z Katowicami, zarówno poprzez miejsce urodzenia, jak i zakład pracy.
Ryszka urodził się w 1920 roku w Szopienicach, a następnie zamieszkał w Chorzowie. Pracował m.in. w kopalni „Boże Dary” w Kostuchnie. W latach 30. XX wieku był członkiem chorzowskiego harcerstwa oraz Oddziałów Młodzieży Powstańczej (OMP).
Już wtedy zaczął tworzyć poematy, zarówno w literackim języku polskim, jak i po śląsku. W 1939 roku został aresztowany i wywieziony na roboty przymusowe do Niemiec, jednak w 1941 roku zbiegł. Przedostał się do okupowanej Polski, gdzie wstąpił do podziemnej organizacji „Ojczyzna”. Był m.in. łącznikiem. W 1943 roku został aresztowany i rozstrzelany. Przez krytyków literackich określany mianem „śląskiego Kolumba”.
[…] Józef Ryszka był związany z Katowicami poprzez miejsce urodzenia jak i pracę w kopalni „Boże Dary”. Jego twórczość literacka miała zasięg regionalny. Poprzez uhonorowanie takich postaci wypełniamy lukę w wiedzy historycznej na temat ważnych postaci związanych z naszym miastem – zaznaczyli radni w swoim piśmie.
Do sprawy nie odniosły się jeszcze władze Katowic. Wniosek radnych PiS spełnia wymogi formalne, gdyż o nadanie nazwy dla ulicy lub placu może wnioskować co najmniej pięciu radnych miejskich.
