Młodzi hokeiści trenują na lodowisku w Rudzie Śląskiej / fot. InfoKatowice.pl
Reklama

Miasto zostawiło młodych hokeistów GieKSy na lodzie. Muszą trenować w Rudzie Śląskiej. Z tej sytuacji nie są zadowolone ani dzieci, ani ich rodzice. Chcieli trenować pod skrzydłami marki GKS-u Katowice, w którą to miasto inwestuje grube miliony, ale zdaje się źle wybrali. Bo młodzi hokeiści GieKSy nie mają gdzie trenować w Katowicach. Spodek, na którym zazwyczaj trenują, jest dla nich niedostępny, bo trwają tam mistrzostwa świata kobiet do lat 18, a obiekt Jantor jest po prostu po brzegi wypełniony w godzinach popołudniowych. O sprawę zapytaliśmy w Urzędzie Miasta i odpowiedziała nam jedynie cisza.

Obecna sytuacja ma trwać dwa tygodnie, choć już pojawiły się obawy, że Spodek dla małych hokeistów nie będzie dostępny przez całą jesień. Ci trenują w tzw. „Satelicie”. – Podobno mamy nie mieć lodu przez 3 miesiące – mówi Rafał Stępień, którego syn trenuje w barwach GieKSy. Już teraz treningi 10-latka są bardzo dużym obciążeniem dla rodziny, 3 razy w tygodniu muszą jeździć do Rudy Śląskiej.

Reklama

– Ja jestem z osiedla Tysiąclecia i dowożenie syna do Rudy Śląskiej to jest problem. To są dodatkowe koszty, w dodatku nie da się tam dojechać tramwajem – mówi Rafał Stępień. Na pytanie, czy tak ma wyglądać szkolenie dzieci i młodzieży w Katowicach, że muszą tułać się po okolicznych miastach, nie uzyskaliśmy odpowiedzi z Urzędu Miasta Katowice.

Na razie ważą się losy tego, co będzie jesienią. Bo to, że Spodek zostanie wyłączony z użytkowania na czas Szczytu Klimatycznego, jest więcej jak pewne. Pytanie tylko na jak długo.

– W przyszłym sezonie planujemy uruchomienie lodowiska z przerwami. Na pewno takiej przerwy będzie wymagał Szczyt Klimatyczny i jego przygotowanie. Wciąż trwają rozmowy z ONZ i Ministerstwem Środowiska, przez co nie jesteśmy w stanie wskazać konkretnych dat. Inne  niż zwyczajowe funkcjonowanie obiektów w związku ze Szczytem Klimatycznym, dotyczyć będzie całej Strefy Kultury, nie tylko lodowiska w Spodku – poinformowała nas Marta Dobrzańska z Imago PR, w imieniu zarządcy Spodka firmy PTWP Event Center.

Optymizm urzędu vs rzeczywistość

Wcześniej, gdy dopytywaliśmy o sprawę miejskich urzędników, ci podeszli do niej optymistycznie.

– Miasto ma możliwość zapewnienia wszystkim aktualnie trenującym w Spodku hokeistom odpowiednich warunków treningu w innych lokalizacjach w mieście, czyli w obiektach Jantor I i II – wyjaśnił nam Dariusz Czapla z katowickiego magistratu. Obecna sytuacja pokazała, że nie jest tak różowo jak urzędnikom się wydaje.

Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, który zarządza obiektami Jantor I i II jasno określił dostępność obiektów, proponując młodzieżówce GieKSy godziny ranne lub wczesnopopołudniowe. Dwa planowane treningi młodzieży GieKSy na Janowie w innych godzinach  musiałyby się odbyć kosztem zajęć innych dzieci i młodzieży związanych z klubami MUKS Naprzód Janów, Szkołą Mistrzostwa Sportowego, Kojotkami Naprzód Janów oraz UKŁ Spin.

– To jedyna możliwość odbycia treningów – poinformował nas Michał Wojaczek z katowickiego MOSiR-u.

Dla pracujących rodziców nie jest możliwe dowożenie dzieci w tych godzinach na treningi.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
22 − 15 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.