Dariusz N, / fot. Policja
Reklama

Katowicki „Narcos” w Hiszpanii. Dariusz N. poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania został zatrzymany w Perafort w Katalonii. Przy załadunku puszek po pomidorach, w których znajdowały się narkotyki. To sukces policjantów z Zespołu Poszukiwań Celowych Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

W sierpniu 2016 roku doszło do tragicznej w skutkach bójki na ulicy 3 Maja w Katowicach. Od dwóch ciosów nożem zmarł 19-letni Dominik, jego ojciec również został ranny. Nie udało się zatrzymać wtedy sprawcy, ostatecznie rozpoczęto poszukiwania Dariusza N., który był silnie związany z środowiskiem katowickich pseudokibiców.

Reklama

Śledczy z Katowic ustalili , że ostatnim miejscem pobytu podejrzanego w kraju była jedna z miejscowości w województwie dolnośląskim, po czym N. wyjechał za granicę.

– W trakcie prowadzonej sprawy poszukiwawczej kryminalni z Katowic ustalili, że poszukiwany, chcąc uniknąć zatrzymania, przemieszczał się po wielu krajach Europy – między innymi po Niemczech, Holandii, Czechach, Irlandii oraz Hiszpanii – relacjonują policjanci.

N. został zatrzymany 24 października około godziny 17.00 w hiszpańskiej miejscowości Perafort w Katalonii, przez kilkunastoosobową grupę policjantów FAST.

36-latek był zaskoczony zatrzymaniem, przedstawił się innym imieniem i nazwiskiem oraz pokazał dowód osobisty wystawiony na mieszkańca województwa lubuskiego.

– Do zatrzymania doszło w momencie załadunku dużej przesyłki na ciężarówkę wynajętą z firmy przewozowej. Przesyłka, przygotowana przez poszukiwanego, miała trafić do Polski. Po sprawdzeniu okazało się, że na dwóch paletach znajdują się puszki z sosem pomidorowym, a w nich ukryta jest marihuana. W 63 puszkach znaleziono 20 kilogramów narkotyków o wartości rynkowej w Polsce 140 tys. euro – poinformowała Aleksandra Nowara rzecznik śląskiej policji.

To jednak nie wszystko, poszukiwany był przygotowany do dalszego ukrywania się. –  Dodatkowo poszukiwany miał przy sobie dokumenty tożsamości na różne dane osobowe. Dariusz N. zmienił całkowicie swój wygląd – zapuścił włosy i brodę. Został jednak szybko zidentyfikowany, dzięki charakterystycznemu tatuażowi na ramieniu – dodaje Nowara. Chodzi o tatuaż „GKS”.

Dariusz N. / fot. Policja
Reklama

1 Komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
30 + 22 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.