Śródmieście jest jednym z najbardziej zdegradowanych obszarów Katowic, ale chcą w nie tchnąć drugie życie. Dlatego właśnie w Śródmieściu ma powstać Rada Jednostki Pomocniczej. Dzisiaj rozpoczęła się zbiórka podpisów pod wnioskiem w tej sprawie. Mają pomóc organizacje pozarządowe, partie polityczne i mieszkańcy – a zadanie nie łatwe, bo trzeba zebrać aż 2,4 tys. podpisów mieszkańców Śródmieścia.
Zdaniem inicjatorów akcji Stowarzyszenia Nowe Katowice, stworzenie Rady Dzielnicy Śródmieście ożywi i zintegruje mieszkańców centrum Katowic. Otworzy też nowe możliwości działania na rzecz dzielnicy i jej mieszkańców.
– Rady Jednostek Pomocniczych mają bardzo duże możliwości. One nie tylko opiniują, zgłaszają wnioski do uchwał, zbierają podpisy pod ważnymi dla miejscowej ludności sprawami i co najważniejsze, mogą zablokować daną sprawę lub ją powołać do życia – powiedziała Ilona Kanclerz, która koordynuje zbiórkę podpisów. Kanclerz wie o czym mówi, jest radną już działającej RJP nr 5.
Każdy podpis się liczy
Zadanie wydawałoby się proste, bo 2,4 tys. podpisów, gdy w dzielnicy mieszka około 30 tys. osób wydaje się wcale nie taką dużą liczbą. Niestety, w Śródmieściu znalezienie mieszkańców tej dzielnicy to nie taka prosta sprawa, bo przebywa w niej dużo osób przyjezdnych praktycznie z całego regionu. Dlatego na wstępnym etapie organizatorzy chcą włączyć w zbiórkę około 30 podmiotów – chodzi o partie polityczne z każdej opcji, organizacje pozarządowe, podpisy będzie można też składać w filiach Miejskiej Biblioteki Publicznej w Katowicach.
W Śródmieściu problemów nie brakuje. Choćby samo wyludnianie się. W latach 2005-2013 z centrum Katowic ubyło 7,5 tys. osób. Ciągle pojawiają się problemy z bezpieczeństwem – tutaj warto przypomnieć choćby głośne zabójstwo młodego piłkarza na ulicy 3 Maja, który zginął od ciosów nożem, czy pokiereszowane rozbitą butelką młode kobiety na ulicy Piotra Skargi. W dzielnicy następuje też daleko idąca degradacja społeczna.
– Dobrze byłoby mieć takie miejsce, do którego można przyjść z problemami i próbować je rozwiązać – mówi Izabela Stachoń-Ciążyńska, która prowadzi swoją firmę w centrum Katowic. To właśnie bezpieczeństwo jest według niej jedną z pierwszych rzeczy, którymi powinna zająć się Rada Dzielnicy Śródmieście.
Problemy w centrum Katowic widać gołym okiem, wystarczy spojrzeć na budynki i ich stan techniczny. Średni wiek budynków w Śródmieściu to 90 lat. Są to lokale bez centralnego ogrzewania, zniszczone technicznie, trudne w ogrzaniu i drogie w utrzymaniu.
– Dla starszych ludzi jest to uciążliwe. Z tego co wiem, pomimo tego, że jest popyt na mieszkania, to część stoi pustych, bo są trudne w utrzymaniu – mówi Rajmund Rał, mieszkaniec Śródmieścia, który włączył się w akcję zbierania podpisów. Powstanie RJP w centrum Katowic jego zdaniem będzie zarówno korzystne dla mieszkańców jak i miejskich radnych.
– Ja widzę powstanie Rady Jednostki Pomocniczej w Śródmieściu jako pomoc dla radnych. Katowice są dużym miastem, a radnych mamy 28, co na pewno nie pozwala im się cieszyć dużą ilością wolnego czasu – zaznacza Rał.
Już można podpisywać się pod wnioskiem o utworzenie jednostki pomocniczej w Centrum Organizacji Pozarządowych na ul. Młyńskiej 5, w każdy poniedziałek w godzinach od 17.00-18.00.
Podpisy będą zbierane do końca roku. O szczegółach akcji Stowarzyszenie Nowe Katowic będzie informowało na swoim fanpageu na Facebooku.
Śródmieście to niestety śpiąca królewna. Im bliżej centrum, tym większa apatia. Najbardziej aktywne są (uwaga!): Murcki!