Kibole szykowali się do bójki, weszli do klubu: Mogło się skończyć nawet tragicznie. Przed jednym z lokali w Sosnowcu miało dojść do starcia między kibolami, nie dopuściła do tego policja – m.in. mundurowi z Katowic. Jak się okazało zwaśnieni sympatycy drużyn piłkarskich mieli ze sobą siekiery, noże, maczety i miotacze gazu.
Służby nie podają o sympatyków jakich drużyn chodzi, choć w przypadku Sosnowca, mowa oczywiście o Zagłębiu Sosnowiec. W sieci natomiast pojawiły się informacje, że w niedoszłej zadymie mieli brać udział także pseudokibice GKS-u Katowice – choć oficjalnego potwierdzenia tej informacji nie mamy.
– Policjanci z Sosnowca, wspierani przez mundurowych z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach oraz katowickiego oddziału prewencji, wkroczyli do akcji, kiedy kilkunastoosobowe grupy pseudokibiców próbowały doprowadzić do starcia ze zwaśnionymi ze sobą sympatykami kilku klubów piłkarskich – informuje Aleksandra Nowara ze śląskiej policji. – Chuligani gromadzili się wczoraj (piątek – przyp. red.) wieczorem w pobliżu lokali w Sosnowcu, część z nich wtargnęła do środka. Stróże prawa w porę ostudzili zamiary kiboli i nie dopuścili do bijatyki. Tylko dzięki stanowczej reakcji stróżów prawa nie doszło do chuligańskich burd, a może nawet tragedii – dodaje.
W sumie wylegitymowano 66 osób, przeszukano też samochody, gdzie znaleziono m.in. maczety, noże i miotacze gazu. Skierowano do sądu wnioski o ukarania 10 osób, przy których znaleziono niebezpieczne narzędzia.
