To dobra wiadomość, dopalacze znikają z ulicy Warszawskiej. Dzisiaj w lokalu interweniowała policja, wezwany na miejsce właściciel wypowiedział umowę najmu w trybie natychmiastowym.
W sumie mundurowi wspólnie z funkcjonariuszami Izby Administracji Skarbowej weszli do sklepów na ulicy Jagiellońskiej i Warszawskiej. Sanepid wydał decyzję o zamknięciu sklepu przy ulicy Jagiellońskiej. Sklep z dopalaczami przestał działać także na ulicy Warszawskiej.
– Policjanci interweniowali u właściciela nieruchomości przy ulicy Warszawskiej i dzisiaj został on wezwany na miejsce. W trybie natychmiastowym wypowiedział najemcy umowę najmu lokalu – wyjaśnia Aneta Orman z katowickiej policji.
Sklep został zamknięty przez właściciela budynku, który wcześniej wymienił w lokalu przy ul. Warszawskiej zamki.
To właśnie na ul. Warszawskiej znaleziono większość specyfików – ponad 400 sztuk. Co ciekawe były schowane na podwieszanym suficie, a klienci sklepu nie zrazili się interweniującymi policjantami. Wchodzili jak gdyby nigdy nic i chcieli kupować dopalacze.
– Przejęte specyfiki zostaną poddane analizie w laboratorium, celem określenia dokładnego składu tych substancji. Od wyników analizy będzie zależało dalsze postępowanie w tej sprawie – zaznacza Aneta Orman.
[…] Czytaj również: Dopalacze znikają z ulicy Warszawskiej. Właściciel lokalu wypowiedział umowę […]