Radny miejski Damian Stępień zaproponował żeby nowa droga w Bogucicach, na północ od Strefy Kultury, nosiła nazwę „ulica Bonifraterska”. Droga, która miałaby być przedłużeniem ul. Tadeusza Dobrowolskiego na północ – do ul. Katowickiej – jeszcze nie powstała. Z tego powodu władze miasta nie rozpatrzą wniosku, który nie spełnia także wymogów formalnych, ponieważ o nadanie nazwy może wnioskować minimum trzech radnych miejskich.
Propozycja radnego miejskiego Damiana Stępnia (klub Forum Samorządowe i Marcin Krupa) została wystosowana 2 lutego. Radny chciał nadanie fragmentowi drogi w obrębie dzielnicy Bogucice nazwy „ulica Bonifraterska”. Taką nazwę miałby uzyskać planowany do wybudowania łącznik między ulicą Tadeusza Dobrowolskiego i ulicą Katowicką.
Wiceprezydent miasta Bogumił Sobula poinformował, że prawo zgłaszania wniosków o nazwanie ulic, placu, ronda lub skweru przysługuje m.in. grupie co najmniej 3 radnych. Wniosek radnego Stępnia nie spełniał zatem wymogów formalnych. To jednak nie wszystko.
– Nie jest możliwe nadanie nazwy drodze „która jeszcze nie została zbudowana i której status jest niejasny – stwierdził zastępca prezydenta Katowic, w odpowiedzi do radnego Stępnia.
Choć do nadania takiej nazwy pozytywnie odnosili się użytkownicy InfoKatowice.pl. O nadanie nazwy już zgodnie z procedurami może zwrócić się radny, gdy droga powstanie więc temat nie jest definitywnie zamknięty.
Szanowna Redakcjo. Drobne sprostowanie. Wniosek dotyczył rozważenia możliwości nadania nazwy ulicy w obrębie dzielnicy Bogucice. To drobna lecz znacząca różnica. Nie był to wniosek o nadanie nazwy ulicy, który wymaga spełnieniu warunków formalnych, o których mowa w artykule. Na to przyjdzie jeszcze czas. Dziękuję za życzliwość odnośnie tej inicjatywy. Pozdrawiam Damian Stępień.
Szanowny Panie radny,
Jak rozumiem, procedurę Pan zna, a jedynie wystąpił Pan z wnioskiem prewencyjnie żeby „zaklepać” nazwę?
Już nie wspomnę, że rozważanie nadania nazwy, a wniosek o nadanie nazwy to są pojęcia tożsame jako, że nie ma procedury na „wymyślmy nazwę i może kiedyś ją przyjmiemy”. Zresztą nie tylko według InfoKatowice.pl ale także Urzędu Miasta Katowice i wiceprezydenta Sobuli, który poprosił o „zachowanie formy wniosku, uregulowanej zapisami uchwały nr LIV/1094/10 Rady Miasta Katowice z dnia 1 marca 2010 roku w sprawie procedury nadawania nazw ulicom, placom i parkom po łożonym na terenie miasta Katowice”.
To w skrócie oznacza, że w przypadku wniosku o rozważenie nadania nazwy lub wniosku o nadanie nazwy stosujemy tą samą procedurę. Bo nawet wniosek zgłoszony przez radnych wcale nie musi zostać przyjęty.