Ulica lub plac im. Marii i Lecha Kaczyńskich coraz bliżej: To temat, o którym głośno było pod koniec zeszłego roku w Katowicach. Grupa radnych Prawa i Sprawiedliwości zawnioskowała do prezydenta Katowic, o upamiętnienie tragicznie zmarłej pary prezydenckiej. Temat powoli, ale systematycznie jest realizowany.
Komisja Organizacyjna 25 października 2016 roku zawnioskowała do prezydenta Katowic o wskazanie obiektu, który mógłby nosić nazwę Marii i Lecha Kaczyńskich. Inicjatorem nadania nazwy był szef klubu radnych PiS w katowickiej Radzie Miasta, Piotr Pietrasz. Komisja Organizacyjna zwróciła się też o zlecenie Muzeum Historii Katowic przygotowania pełnej opinii historycznej potencjalnych patronów.
O ile Muzeum Historii Katowic przygotowało już biogramy i informacje historyczne odnośnie pary prezydenckiej, to prezydent Marcin Krupa nie wskazał jeszcze placu, czy ulicy która będzie nosiła taką nazwę. Zadanie nie jest łatwe, bo obiekt musi być odpowiednio reprezentacyjny. Ostatecznie nową nazwę nada Rada Miasta Katowice stosowną uchwałą.
Upamiętnienie Lecha Kaczyńskiego, czasem wraz z małżonką to nie jest nic nowego w naszym regionie. Były prezydent jest patronem ronda w Gliwicach, natomiast w Rudzie Śląskiej również rondo nazwano imieniem Marii i Lecha Kaczyńskich.
Posłuchajcie, co powiedzieli nam mieszkańcy Katowic, o upamiętnieniu pary prezydenckiej.
Niedoczekanie!
Chyba ktoś upadł na głowę! ! !
Mysle ze za wczesnie na takie dzialania.Moze mieszkancy tez mieli by cos do powiedzenia ,a nie tylko radni.
A co on zrobił dla Katowic? Nic! Niech spada na drzewo, wolę ulicę Mariana Dziurowicza.
precz z Katowic pisowskie smiecie
Najlepiej w Kostuchnie 😛