GieKSa wygrała siódmy mecz z rzędu. Tym razem wyższość katowiczan musiał uznać aktualny mistrz Polski i lider rozgrywek Cracovia Kraków.
Spotkanie od pierwszego gwizdka sędziego rozgrywane było w szybkim tempie. W pierwszej tercji niewielką przewagę posiadali faworyzowani krakowianie, ale umiejętnie grająca z kontrataku GieKSa stworzyła sobie lepsze sytuacje bramkowe. Jedną z nich, w 5. min. na gola zamienił Rosjanin Władisław Troszin i po 20. min. GKS niespodziewanie wygrywał 1:0.
W drugiej odsłonie meczu po trafieniach Troszina i Sawickiego walecznie grający gospodarze prowadzili już 3:0. W końcówce tercji honorową, jak się później okazało, bramkę dla mistrza Polski zdobył Svitana i na 15-minutową przerwę obie drużyny schodziły z wynikiem 3:1.
W ostatnich 20 minutach krakowianie raz za razem przedostawali się w tercję GieKSy, ale pomimo wielu dogodnych sytuacji, a nawet rzutu karnego, nie potrafili po raz kolejny sforsować bramki świetnie dzisiaj dysponowanego Kostura i licznie zgromadzona publiczność mogła świętować sensacyjne zwycięstwo Trójkolorowych.
Pojedynek z Cracovią był ostatnim spotkaniem GKS-u we własnej hali przed podziałem ligi na grupę silniejszą i słabszą. Dzięki trzem zdobytym punktom katowiczanie zachowali szansę na grę w gronie sześciu najlepszych zespołów ligi. Żeby tak się jednak stało muszą pokonać w najbliższy piątek na wyjeździe innego faworyta rozgrywek GKS Tychy.
Tauron KH GKS Katowice – Comarch Cracovia 3:1 (1:0, 2:1, 0:0)
Bramki: Troszin (2), Sawicki – Svitana
Tauron KH GKS Katowice: Kostur (Grajewski) – Rąpała, Olearczyk, Lorek, Majoch, Jaworski – Porejs, Krawczyk, Troszyn, Nahunko, Biały – Barlock, Musioł, Strzyżowski, Sawicki, Bielec – Korzestański, Łymański, Bogdziul, Sikora, Peca.
Comarch Cracovia: Radziszewski (Łuba) – Novajovsky, Dutka, Svitana, Dziubiński, Sinagl – Rompkowski, Kruczek, Urbanowicz, Słaboń, Kapica – Dąbkowski, Wajda, Jencik, Chovan, Drzewiecki – Noworyta, Kolarz, Kisielewski, Wróbel, Domogała.
