W Katowicach trwa budowa tzw. pawilonu C4. Tam mają znajdować się nie tylko obiekty gastronomiczne ale także publiczne toalety. Pytaliśmy mieszkańców Katowic, czy szalet w tym miejscu jest potrzebny.
Co powiedzieli nam mieszkańcy Katowic? Posłuchajcie:
Pawilon C4 budzi mieszane uczucia wśród mieszkańców Katowic. Jednym się podoba inni zarzucają inwestycji źle wybrane miejsce, ponieważ blokuje widok na Spodek z Placu Kwiatowego. Pierwotnie obiekt miał kosztować 3,6 mln złotych ale będzie droższy i otworzony kilka miesięcy późnij niż pierwotnie planowano.
Miasto musiało przeprowadzić przetarg na budowę szaletu w ramach pawilonu – pierwotnie nie planowano toalet w tym miejscu. Przetarg wygrała firma Balzola, która buduje pawilon. Sam szalet to dodatkowy koszt rzędu niespełna 1,2 mln zł.
Toaleta ma być gotowa przed świętami – w połowie grudnia.
szalet…. za miliony….
Większość to starsi ludzie jakoś… Nie mówię, że nie mają głosu, ale potem będzie jak z Anglią. Wychodzą z UNII bo przegłosowali ich powyżej 60 roku życia. A młodzi, którym przyjdzie żyć cały życie głosowali za zostaniem.
Tu trzeba patrzeć, że architektura fatalna. i w złym miejscu. Może było bardziej w stronę banku pójść z małymi fajnymi toaletkami. A nie przy „restauracji”. Może dałoby się w jakimś okolicznym budynku. A nie na środku rynku.
A ja tam się ciesze że będzie toaleta. Wszyscy narzekają że nie ma gdzie się załatwić w centrum miasta, a jak im się buduję elegancką ubikacje to też kręcą nosem. Może zamiast sikać po bramach i ścianach budynku w końcu niektórzy zrozumieją że żyjemy w cywilizowanym świecie.