Poczta Polska zamknęła swoją ajencję przy ul. Raciborskiej w południowej części katowickiego śródmieścia. Spotkało się to z protestem okolicznych mieszkańców, gdyż teraz najbliższa placówka pocztowa znajduje się znacznie dalej – przy wyjściu z dworca kolejowego (rejon placu Andrzeja).
Ajencję pocztową przy ul. Raciborskiej 16 zamknięto w kwietniu br. Od tamtego czasu mieszkańcy, chcąc skorzystać z usług Poczty Polskiej, muszą iść aż na plac Oddziałów Młodzieży Powstańczej (rejon południowego wyjścia z dworca kolejowego). Ten dystans jest nie do pokonania pieszo dla wielu osób, zwłaszcza starszych. Mieszkańcy tej części miasta uważają, że decyzja poczty o zamknięciu ajencji jest niezrozumiała.
W tej sprawie interpelował do władz miasta radny Arkadiusz Godlewski (PO), który w swojej interpelacji zaznaczył, że:
[…] Ajencja pocztowa do niedawna dawała możliwość np. regulowania różnych zobowiązań za pośrednictwem poczty czy zakupu znaczków, których nie można kupić w żadnym z okolicznych sklepów i kiosków. Można tam było również nadać swój list, dzięki czemu docierał on szybciej do adresata. Na terenie osiedla znajduje się tylko jedna skrzynka pocztowa, powieszona w mało widocznym miejscu, gdyż powieszono ją na ścianie dawnej portierni szpitala im. Leszczyńskiego, odgrodzonej od chodnika murem.
Dla mieszkańców przedmiotowa ajencja dawała możliwość odbioru przesyłek awizowanych na ulicy Raciborskiej, a nie jak obecnie w urzędzie przy Placu Oddziałów Młodzieży Powstańczej, który jest zbyt oddalony jak na możliwości ruchowe wielu mieszkańców. Szczególnie dla osób starszych odbiór awizowanego listu lub paczki po likwidacji ww. ajencji staje się prawdziwą wyprawą […].
Radny Godlewski poprosił Marcina Krupę o interwencję w regionalnej dyrekcji Poczty Polskiej w tej sprawie. Władze miasta mają miesiąc na odniesienie się do sprawy.
Ci sami ludzie, którzy tak narzekają, że nie są w stanie dojść na Plac OMP potrafią biegać po sklepach od 7 rano 😀