Do budżetu miasta Katowice wpłynęło ponad 44,7 mln złotych. Dodatkowe pieniądze rozbudzają oczekiwania nie tylko radnych ale i samych mieszkańców, którzy co rusz słyszą, że na coś nie ma pieniędzy. Teraz mają prawie 45 mln powodów żeby się cieszyć, przynajmniej tak by mogło się wydawać.
Ponadplanowe pieniądze to podatek od czynności cywilnoprawnych, który otrzymały Katowice z tytułu powołania do życia Polskiej Grupy Górniczej, ta powstała w miejsce Kompanii Węglowej.
Jak się dowiedzieliśmy w Urzędzie Miasta Katowice, pieniądze nie mają jeszcze przeznaczenia. Na razie po prostu wpłynęły do budżetu. Stosowne poprawki przyjęto na ostatniej sesji Rady Miasta.
Pieniądze jest na co wydawać
Jeszcze w maju grupa radnych – Jacek Piwowarczuk z PiS, Bożena Rojewska z PO i Małgorzata Smoleń – złożyli wspólną interpelację do prezydenta miasta z propozycją wydatkowania pieniędzy.
Radni chcieli budowy parkingu wielopoziomowego na Osiedlu Tysiąclecia – ten miałby kosztować 20 mln złotych. Wcześniej w tej spawie u prezydenta interweniował radny Jacek Piwowarczuk. Rajcy wnioskowali też o budowę Hali Sportowej w dzielnicy Załęże, ta ma kosztować 10 mln, tak samo zresztą budowa Hali Sportowej z funkcją Miejskiego Domu Kultury na Osiedlu Witosa. Natomiast 5 mln złotych miała kosztować rozbudowa sali gimnastycznej przy szkole na ulicy Sportowej w Katowicach-Dębie.
Skarbnik miasta, Danuta Kamińska odpowiedziała radnym, że pieniądze trzeba ostrożnie rozdysponować, bo mogą poprawić wskaźniki miasta. Mają się też przydać przy inwestycjach unijnych, których ostateczna wysokość dofinansowania nie jest jeszcze znana.
– Pragnę przypomnieć, że wykorzystując szansę pozyskania środków bezzwrotnych z funduszy unijnych w ramach nowej perspektywy wprowadzono do budżetu szereg zadań inwestycyjnych, istotnych z punktu widzenia rozwoju miasta, jednocześnie gwarantując zabezpieczenie odpowiedniego (obecnie stanowi to ponad 220 mln zł) wkładu własnego do projektów – stwierdziła skarbnik miasta.
Miasto ma też przed sobą inne duże wydatki jak np. budowa Stadionu Miejskiego na ulicy Bukowej. Ten ma kosztować około 120 mln złotych.
Ile by za to można mieszkań z piecami węglowymi podłączyć do sieci CO? Ile procent czystsze byłoby powietrze?
Jeszcze 100 razy zagra zespół „Ich troje” i po pieniądzach 😉
Myślę, że nagrody dla Prezydenta i Wiceprezydentów za wykonywanie obowiązków służbowych (jak to miało miejsce ostatnio) będzie wspaniałym rozwiązaniem! Mieszkańcom można przecież dodatkowo ufundować ze dwa (darmowe oczywiście) koncerty Miuosha i reszte przekazać na łatanie dziury w świetnie zarządzanym jak widać NOSPR.., aha jeszcze Pan Zaczkowski prosił o 1,5 mln złotych na oszacowanie potencjału muzycznego czy artystycznego miasta (co można zrobić niemal bez wydatków) i już – kasa się rozejdzie do tych, do których ma się rozejść i po kłopocie.