Stowarzyszenie Aktywności Obywatelskiej Bona Fides w Katowicach skierowało wniosek do Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych. Bona Fides chce kontroli 60 tys. euro wydanych przez Instytucję Kultury Katowice – Miasto Ogrodów na stworzenie Polityki Muzycznej Katowic.
Konkretnie chodzi o dokument „Polityka rozwoju sektora muzycznego w Katowicach. Jak zbudować prężną i dobrze prosperującą branżę muzyczną.” Zamówienie zostało przekazane przez Miasto Ogrodów z tzw. wolnej reki czyli bez przetargu. Strategię przygotowała brytyjska firma Sound Diplomacy.
– Zdaniem wnioskodawcy w przypadku Zamówienia nie było podstaw dla zastosowanego przez Zamawiającego trybu z wolnej ręki. Jak wskazuje się w doktrynie „Zamówienie z wolnej ręki” jest trybem „szczególnym”, wyłącza bowiem stosowanie przy udzielaniu zamówienia publicznego zasady konkurencyjności postępowania – czytamy w uzasadnieniu pisma do Urzędu Zamówień Publicznych.
Bona Fides uważa, że dokument mogły z powodzeniem przygotować inne podmioty działające również na terenie naszego kraju, dlatego zamówienie powinno zostać udzielone w drodze przetargu.
W raporcie, który składa się m.in. z ankiet online i wywiadów z osobami związanymi z środowiskiem muzycznym w Katowicach, zaproponowano 50 działań, których wprowadzenie ma zapewnić rozwój muzyczny miasta.
– Euro muzyczne może być równie ważnym przedsięwzięciem, jak Euro piłkarskie – i może przynieść nie do przecenienia korzyści zarówno wizerunkowe, jak i dla lokalnej gospodarki. Miasto Muzyki jest tyle miastem sztuki, ile innowacyjności i przedsiębiorczości, bezpośrednio wpływając na lokalny rozwój – podkreśla Piotr Zaczkowski, dyrektor Instytucji Katowice Miasto Ogrodów.
Wśród działań proponowanych przez Sound Diplomacy jest zapewnienie muzykom szkoleń i przewodników na temat korzystania z danych i analiz dotyczących branży muzycznej, stworzenie „Sieci mentorów muzyki w Katowicach” – ekspertów, którzy przeznaczają 1–2 godziny w miesiącu na pracę z lokalnymi muzykami, czy przygotowanie serwisu www na wysokim poziomie, który prezentowałby katowicki sektor muzyczny i jego walory klientom międzynarodowym.
To jeszcze poprośmy o kontrolę wydatków na koncerty MIUOSH, bo chyba nie jest normalną praktyką by jeden artysta miał przez samorząd zorganizowanych kilka koncertów darmowych, oraz zaplaty 600tyś za zadlużenie NOSPR, które powinno na siebie zarabiać, a mając pełne sale generuje długi.
A koncert ich3? za 400tys.? gdzie garstka ludzi była w spodku??
Znowu ten Zaczkowski, miej odrobinę honoru pierdzistołku i abdykuj!