Miejska Szychta działająca w ramach Fundacji Napraw Sobie Miasto opanowała w sobotę ulicę Warszawską w Katowicach. Można było zobaczyć jak powinna wyglądać Żywa Ulica, bo pod tą nazwą zorganizowano akcję na Warszawskiej. Taka ulica powinna być przyjazna mieszkańcom i wszystkim uczestnikom ruchu drogowego. Akcję współorganizowały Rowerowe Katowice i Gliwicka Rada Rowerowa.
To akurat było dość niespotykane wydarzenie. Uczestnicy happeningu rozwinęli nawet na ulicy Warszawskiej ścieżkę rowerową.
– Przestrzeń miejska należy do wszystkich, niezależnie od tego, jak i czym się poruszamy. Niektórzy chodzą piechotą, ktoś jeździ rowerem, a jeszcze inni dobrze czują się w swoich samochodach. Ścieżki tych trzech grup krzyżują się w mieście każdego dnia, co prowadzi do licznych spięć i nieporozumień, a czasem nawet niebezpiecznych sytuacji. Kierowcy narzekają, że piesi zbyt wolno przechodzą przez przejście, piesi, że zawsze ktoś wjedzie rowerem na chodnik, a rowerzyści, że kierowcy wiecznie parkują na drogach rowerowych – czytamy w komunikacie organizatorów.
Ostatnio informowaliśmy o planach związanych z kontrapasami i kontraruchem w Katowicach. Jest szansa, że trasy przeznaczone dla rowerzystów staną się na stałe częścią centrum Katowic. Wszystko zależy od analiz, które ma przeprowadzić miasto.