Pseudokibice z Katowic napadli na konwojenta przed bankiem na ulicy Sokolskiej. Obezwładnili mężczyznę i ukradli 70 tys. złotych. Sprawcy zostali już tymczasowo aresztowani, a prokuratura postawiła im zarzuty. Jak się okazuje nie było to ich jedyne przewinienie.
Konwojent został napadnięty pod koniec zeszłego roku. – Do zdarzenia doszło 23 listopada 2015 roku. Już pierwsze czynności wykonane na miejscu wskazywały, że napad był szczegółowo przygotowany. Dwóch bandytów zaatakowało konwojenta przed bankiem na ulicy Sokolskiej. Spryskali mu twarz gazem i ukradli torbę z pieniędzmi pochodzącymi z różnych aptek – informuje Jacek Pytel z katowickiej policji.
W toku postępowania, funkcjonariusze ustalili, że w napad są zamieszani pseudokibice z Katowic. Po 6 miesiącach udało się ustalić, kto był sprawcą napaści.
Zatrzymano 24 i 28-latka. U starszego z napastników znaleziono rewolwer, na który mężczyzna nie miał pozwolenia oraz amfetaminę, z której można przygotować około 4 tys. działek dilerskich. Mężczyzna został również zidentyfikowany jako sprawca napaści na 19-latka, który na Placu Miarki kilka dni temu wypłacał 50 zł z bankomatu. Sprawca miał pecha, bo chłopak zdołał się obronić przed napaścią.
Każdemu z podejrzanych grozi 12 lat pozbawienia wolności.
