Prawnicy się spierają i może to opóźnić oddanie miejskiego szaletu na Rynku w Katowicach do użytku. Ten jest bardzo potrzebny. W portalach społecznościowych krążą zdjęcia osób, które zrobiły sobie z katowickich przystanków toalety i niestety nie w tej łagodniejszej formie.
Obiekt na rynku miał być gotowy w lipcu, jak się dowiedzieliśmy w Urzędzie Miasta Katowice, nie wiadomo czy ten termin zostanie dochowany. Inwestycja pochłonie ponad 3,6 mln złotych, poza toaletami znajdą się tam głównie lokale gastronomiczne.
Obecnie wstrzymano prace przy wschodniej części budowanego pawilonu, ponieważ nie wiadomo w ramach jakiej procedury budować toalety. Prace nadal są kontynuowane przy części zachodniej.
Pierwotnie, tam gdzie planowany jest szalet miał znajdować się obiekt gastronomiczny i według takich założeń przeprowadzano przetarg. Zmieniła się koncepcja i teraz w części budynku będzie toaleta. Prawnicy nie są pewni, czy potrzebny jest nowy przetarg, czy wystarczy aneks do umowy z wykonawcą. Spór prawników ma się rozstrzygnąć w przyszłym miesiącu.
W budynku powstanie szalet z prawdziwego zdarzenia, bardzo potrzebny w tym rejonie. Tak mówili nam mieszkańcy Katowic i nie tylko.
Jak się ma we łbie nasrane to wystarczy szalet w Urzędzie, a nie psuje się krajobrazu dopiero co wyremontowanego rynku. Ta budowa to kryminał.
Brawo!!! Toż to gniot ćwierczwiecza.
Lepeij podziwiać szalet niż Spodek.