Radny miejski Jerzy Forajter zaproponował władzom Katowic, by rozważyły możliwość budowy przedłużenia ulicy Batalionów Chłopskich od ul. Radosnej do Placu Pod Lipami. Ma to odciążyć ul. Gościnną, która jest de facto jedyną ulicą dojazdową do placu.
Przy Placu Pod Lipami samym środku Giszowca mieści się coraz więcej instytucji, które generują duży ruch samochodowy, m.in. przychodnia i sklepy. Ulica Gościnna to praktycznie jedyna droga, która prowadzi do placu – przez to występują problemy z jej przepustowością. Stąd pomysł, by przywrócić połączenie ulicy Batalionów Chłopskich w kierunku placu.
Radny w swojej interpelacji zaznaczył, że:
[…] Wskutek umieszczenia w rejonie Placu Pod Lipami dodatkowych obiektów generujący duży ruch samochodowy takich jak np. przychodnia lekarska, sklep Biedronka i inne nastąpiło znaczne nasilenie ruchu na ulicy Gościnnej, stanowiącej formalnie rzecz biorąc jedyną drogę dojazdu do Placu Pod Lipami. Ewentualne przedłużenie ulicy Batalionów Chłopskich i przywrócenie jej historycznego przebiegu przyczyni się do odciążenia ulicy Gościnnej oraz zwiększy przepustowość i bezpieczeństwo ruchu samochodowego w tym rejonie osiedla […].
Do sprawy miasto dopiero się odnośnie po jej dokładnej analizie.
Panie Forajter, może już czas dać sobie spokój z polityką?