Uczniowski zespół taneczno-wokalny „Katosie” działa przy Szkole Podstawowej nr 20 w dzielnicy Załęże. Radny PiS Jacek Piwowarczuk chciał, aby władze Katowic dofinansowały działalność zespołu i przekazały środki m.in. na wydanie płyty, zakup strojów i występy. Miasto odmówiło, ponieważ zespół nie posiada osobowości prawnej, a więc nie ma formalnych możliwości przekazania pieniędzy.
Radny miejski Jacek Piwowarczuk proponował, by miasto przekazało środki finansowe na bieżącą działalność zespołu, zakup instrumentów i strojów dla dzieci, będących jego członkami, a także wydanie płyty i występy zespołu. Władze Katowic dały jasny sygnał, że nie ma możliwości formalno-prawnych na takie dofinansowanie.
-Aktywna działalność dzieci z zespołu „Katosie” cieszy się dużym zainteresowaniem nie tylko wśród mieszkańców dzielnicy Załęże, ale także każdego odbiorcy uczestniczącego w koncertach. Jest godna podziwu i zasługuje na wsparcie, niemniej kwestia braku osobowości prawnej zespołu uniemożliwia jego pomoc finansową. Alternatywę do zaistniałej sytuacji może stanowić, przykładowo, zaangażowanie zespołu w projekt kulturalny realizowany przez podmiot instytucjonalny lub organizację pozarządową – stwierdziła w piśmie wiceprezydent Katowic, Marzena Szuba.