Katowiccy radni zgodzili się na podwyżkę czynszów w mieszkaniach komunalnych. Te nie były podnoszone od lat ale mieszkańcy i tak zalegają gminie z opłatami. Na koniec 2015 katowiczanie byli winni Komunalnemu Zakładowi Gospodarki Mieszkaniowej 119 mln zł. Z odsetkami ponad 207 mln.
Czynsze w Katowicach wzrosną o 7 i 12 procent. 7 procentowe podwyżki dotkną lokale o niskim standardzie – tych jest najwięcej. – Generalnie w mieście 3/4 ponad zasobu, to jest zasób zaliczany do grupy 7 procentowej – powiedział Roman Buła, naczelnik Wydziału Budynków i Dróg katowickiego magistratu.
12 procent to podwyżki w tzw. pełnokomfortowych lokalach, czyli ze wszystkimi mediami. Najemcy zapłacą około 50 zł więcej (przy założeniu, że lokal ma 70 metrów kw.).
– Jak KZGM zamierza walczyć z kumulacją zadłużenia wśród najbiedniejszych – dopytywał radny Witold Witkowicz z PO.
Ściągalność czynszu przez KZGM to około 93 procent, poinformował na sesji Bogumił Sobula, wiceprezydent Katowic. – Nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej – stwierdził.
KZGM ma wypracować mechanizmy, które umożliwią szybką reakcję gdy zacznie pojawiać się zadłużenie. – To jest obszar, w którym chcemy dosyć intensywnie pracować, po to żeby nie dopuszczać do sytuacji skutkujących powstaniem kilkudziesięciotysięcznego zadłużenia – przekonywał wiceprezydent Katowic.
Osoby, które korzystają z dodatku mieszkaniowego otrzymają rekompensatę podwyżki, te natomiast mają zostać wykorzystane na remonty i podnoszenie standardu zasobu mieszkaniowego w Katowicach.
Reforma powinna się zacząć od skostniałej, leniwej i aroganckiej struktury jaką jest KZGM.