Kupidyn czasami nie trafia w cel. Tak było tym razem, niestety zawód miłosny 20-latka przeżyły równie mocno dwa samochody zaparkowane przed sklepem, w którym zaloty krewkiego mężczyzny odrzuciła pani ekspedientka.
Niedoszła miłość zakiełkowała na ulicy Hetmańskiej w Katowicach. – 20-latek wszedł do sklepu i podszedł do ekspedientki. Chciał się z nią umówić na spotkanie i poprosił ją o numer telefonu. Gdy kobieta odmówiła, wyszedł obrażony i rozzłoszczony. Frustrację wyładował na zaparkowanych w pobliżu samochodach. Z pięściami rzucił się na citroena i skodę, zaczął je też kopać – informuje Jacek Pytel z katowickiej policji.
Jedno z aut należało do ekspedientki, a drugie do właściciela sklepu. Straty oszacowano na 9 tys. złotych.
Atak szału 20-latka może go kosztować nawet 5 lat pozbawienia wolności.

































Stara Ligota ❤