Katowicki policjant Tomasz Witański uratował życie mężczyźnie, który zasłabł na jednym z ogródków piwnych. Funkcjonariusz reanimował nieprzytomnego, co ostatecznie doprowadziło do przywrócenia jego funkcji życiowych. Jak się okazało mężczyzna przeszedł zawał serca
– W niedzielę sierżant Tomasz Witański rozpoczął służbę o 5.00. Zgodnie z przydzielonymi zadaniami kontrolował on trzeźwość kierowców na ulicy Boya-Żeleńskiego. W pewnym momencie z pobliskiego ogródka piwnego doszedł go brzęk tłukącego się szkła. Gdy nasz mundurowy postanowił to sprawdzić, zauważył leżącego na ziemi mężczyznę. Po sprawdzeniu funkcji życiowych okazało się, że człowiek ten nie oddycha i niewyczuwalna jest u niego akcja serca. O zdarzeniu policjant poinformował oficera dyżurnego, prosząc o przyjazd karetki, a sam podjął reanimację mężczyzny. Gdy po kilku minutach na miejsce przyjechało pogotowie ratunkowe, dalszą akcję prowadził wspólnie z ratownikami. Na miejsce została wezwana jeszcze jedna specjalistyczna karetka. Lekarz z tego zespołu stwierdził u reanimowanego zawał serca – informuje policja.
Gdy mężczyźnie udało się przywrócić funkcje życiowe, przetransportowano go do szpitala.