22-latek napadł na hurtownię przy ul. Chorzowskiej w Katowicach. Rozpylił gaz i zażądał pieniędzy. Potem było już tylko gorzej i to dla samego rabusia. Gaz rozpylił nieumiejętnie i został zatrzymany przez kasjera oraz jednego z klientów.
Do zdarzenia doszło na początku tygodnia w okolicach godziny 18:00. 22-latek wszedł do hurtowni, na głowie miał motocyklowy kask.
– Od razu podszedł do lady, przy której pracowało dwóch kasjerów i kasjerka. W pewnym momencie wyjął z torby pojemnik z gazem. Rozpylił go i zażądał pieniędzy. Rozpylony gaz nie spowodował skutku jaki zaplanował. Nie obezwładnił jednego z kasjerów i klienta hurtowni. Gdy napastnik zorientował się, że jego plan zawiódł wybiegł na zewnątrz i zaczął uciekać. Kasjer i klient ruszyli za nim w pościg. Po kilkuset metrach sprawca został zatrzymany – informuje policja.
Nasz honorowy członek „Gangu Olsena” tłumaczył policji, że zabrakło mu na życie i remont mieszkania więc zaplanował napad. Dobrowolnie poddał się karze, za kratami spędzi 6 miesięcy.